Kara więzienia dla kierowcy z Rybnika za śmiertelne potrącenie 24-latki w Żorach
Tragiczna w skutkach decyzja kierowcy. Wjechał w piesze przechodzące na drugą stronę jezdni, po tym jak wyminął ciężarówkę, która zatrzymała się przed przejściem. 24-latka zginęła na miejscu. W sprawie wypadku z ostatniego czerwca 2022 roku wyrok zapadł w grudniu, przed świętami, w czasie pierwszej rozprawy. 36-latek z Rybnika spędzi w więzieniu 1,5 roku.
1,5 roku więzienia dla sprawcy śmiertelnego potrącenia na przejściu dla pieszych
Ominął ciężarówkę, której kierowca zatrzymał się przed pasami, by przepuścić piesze. Jeden manewr, który wywołał lawinę tragicznych następstw. Samochód prowadzony przez 35-letniego wówczas mężczyznę, uderzył w dwie kobiety znajdujące się na przejściu. 38-latka odniosła niegroźne obrażenia, została przewieziona do szpitala. 24-latka, mimo niezwłocznie podjętej reanimacji, zmarła na miejscu.
Do wypadku doszło 30 czerwca ubiegłego roku ok. 5:15 w rejonie skrzyżowania ulic Północnej z ul. Wygoda w Żorach. Kobiety przechodziły, prowadząc rowery, kiedy osobowe volvo wyjechało zza ciężarówki, nie dając szans na reakcję.
Zatrzymany 35-latek został przesłuchany, złożył wyjaśnienia i usłyszał zarzuty. Przyznał się i opisał, jak doszło do zdarzenia. Jak wówczas przekazał nam Prokurator Rejonowy z Żor, Leszek Urbańczyk, mieszkaniec Rybnika wyjaśniał, iż nie był świadom, że w tym miejscu jest przejście, dlatego zdecydował się na wyprzedzanie.
Spradź więcej: Sprawca tragicznego wypadku, do którego doszło w Żorach, złożył wyjaśnienia. Prokurator: Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia
Kara zaakceptowana przez matkę pokrzywdzonej
Wyrok skazujący w sprawie zapadł po niespełna pół roku od zdarzenia, w grudniu ubiegłego roku, przed świętami, już podczas pierwszej rozprawy. Przed sądem nie przeprowadzano bowiem postępowania dowodowego, nie byli wzywani świadkowie, ze względu na wniosek 36-latka o dobrowolne poddanie się karze.
- Kierowca od początku przyznawał się do zarzutów. W sądzie również się przyznał, wyraził skruchę. Zaproponował 1,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 4 lata oraz zadośćuczynienie na rzecz matki 24-letniej kobiety w wysokości 50 tysięcy złotych - przekazuje prokurator Leszek Urbańczyk.
Zaproponowana przez rybniczanina kara została zaakceptowana zarówno przez sąd, matkę pokrzywdzonej, jak i przez prokuratora.
- Mimo rażącego naruszenia przepisów, jest to przestępstwo nieumyślne, bo wiadomo, że nie chciał tego, nie chciał tej śmierci - wyjaśnia prokurator.
Zakaz prowadzenia pojazdów liczony jest od momentu zatrzymania prawa jazdy, a więc od dnia zdarzenia. Kierowca od razu po zdarzeniu wezwał na pomoc służby i jako pierwszy udzielał pomocy.
W sądzie wyraził żal i skruchę, przeprosił matkę 24-latki. Kobieta przyjęła jego przeprosiny.
~debile_są_wsród_nas
Pisać sobie mogą bo dla piszącego wyprzedzanie i omijanie to synonim.
Polecam poszukać artykuły pisane jako kalki z informacji policji gdzie zostało podane, że ciężarówka nie przepuszczała pieszych tylko skręcała w prawo bezpośrednio przed przejściem.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
~tragedia (83.26. * .58)
według mnie zabrakło wyobraźni temu co omijał pojazd przepuszczających pieszych
a nie temu co "Zabrakło wyobraźni projektującym przejście dla pieszych w takim miejscu,"
przepisy są jasne
~Mickey (91.123. * .93)
PISZĄ :"Ominął ciężarówkę, której kierowca zatrzymał się przed pasami, by przepuścić piesze."
co ty bredzisz ????
Omijanie to gorsze niż wyprzedanie !!!
Kara więzienia jest surowa ale słuszna bo ktoś stracił życie. ;((( Każdy kierowca powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji jakie może powodować jego nieodpowiedzialne zachowanie. Każdy kierowca musi zdawać sobie sprawę z tego, że do więzienia można się dostać nie tylko z powodu gwałtu czy kradzieży ale także z powodu spowodowanego wypadku i czyjeś śmierci.
Zgadzam się z "przedmówcą". Zabrakło wyobraźni projektującym przejście dla pieszych w takim miejscu, ale także stanowiącym takie prawo. A współczuć należy ofiarom tragedii, ale także nieszczęsnemu kierowcy...
Cóż niestety tragiczny wypadek. Nie do końca to było jakieś świadome wyprzedzanie. Tir skręcał w prawo z zapasem czyli z pasa do jazdy na wprost. Więc gość lewy migacz, nic nie jedzie z przeciwka jest 5 rano, trochę szarawo, a tu nagle przed tym tirem pasy i ludzie na nich. Piesze nie spodziewały się samochodu - tir wszystko zasłonił, zapewne w jego światłach nic nie widziały. Kierowca osobówki również się nikogo nie spodziewał (na tym przejsciu piesi pojawiają się kilka razy w ciągu doby więc trafić tam kogoś to jak wygrać w totka - od zbudowania obwodnicy raz trafiłem tam pieszego, a jeżdżę tam o różnych porach). Zbieg nieszczęśliwych zdarzeń doprowadził do tragedii. W moim odczuciu w takich odludnych miejscach nie powinno się wyznaczać pasów, chyba że ze światłami.
I jak zwykle odkrywamy nowe źródła wiedzy dotyczące przepisów , artykułów i paragrafów przez "wielkich znawców" oraz "rzekomych prawników" ...
Za zabicie niewinnej dziewczyny, półtora roku? Oto Polska sprawiedliwość! A może dalej dziwicie się ze mamy taką dzicz na drogach? To bezkarność i nasze wolne sądy do tego doprowadzają!