11-latka wezwała pomoc do swojej mamy: "Straciła przytomność, nie mogę jej dobudzić"
Zaniepokojona zdrowiem swojej mamy dziewczynka skontaktowałą się z policją, prosząc o pomoc. 11-latka przekazała, że nie może dobudzić mamy, która prawdopodobnie straciła przytomność.
W nocy z wtorku na środę, ok. godziny 2:30, zaniepokojona stanem matki nastolatka zadzwoniła na policję. Dziewczynka przekazała dyżurnemu żorskiej komendy, że jej mama jest w domu, prawdopodobnie jednak straciła przytomność, nie można jej dobudzić.
Na miejsce udał się patrol policji i zespół ratownictwa medycznego, który stwierdził, że kobiecie nic nie dolega, a na stan, w którym się znajduje prawdopodobnie ma wpływ ilość spożytego alkoholu.
Policjanci skontaktowali się z babcią 11-latki, która przejęła opiekę nad dziewczynką. Natomiast kobieta została przewieziona na komendę. "Badanie na zawartość alkoholu w organizmie, wykazało, że kobieta ma ponad 2 promile" - przekazuje oficer prasowy komendy w Żorach asp. Marcin Leśniak, dodając, iż aktualnie trwa ustalanie szczegółów zdarzenia, "celem wdrożenia procedury mającej na celu wnikliwe zbadanie sytuacji rodzinnej".