Jak miasto Żory może oszczędzać energię? Będzie mniej dekoracji i iluminacji budynków
Zgodnie z zaleceniami premiera, samorządy od października mają wprowadzać oszczędności energetyczne. Mieszkańcy Żor mogą je odczuć, chociażby obserwując miejskie budynki, do tej pory ozdobione pięknymi iluminacjami. Teraz mogą one zostać wyłączone.
Jak miasto Żory może oszczędzać energię? Będzie mniej dekoracji i iluminacji budynków
Według założeń "Tarczy solidarnościowej", przedstawionych przez premiera Mateusza Morawieckiego, od 1 października samorządy są zobowiązane o zmniejszenie zużycia prądu o 10 proc. Czy to realne do wykonania założenie? W Żorach już przygotowują się do oszczędzania.
Do tej pory temperatura w budynkach urzędu miasta była dostosowana do potrzeb użytkowników pomieszczenia. - W innych jednostkach organizacyjnych oraz placówkach oświatowych kształtowana była indywidualnie przez zarządzającego budynkiem. W rozpoczynającym się właśnie sezonie grzewczym planujemy utrzymywanie w budynkach miejskich temperatury 19 stopni C. Rozważamy całkowite wyłączenie lub czasowe ograniczenie podświetlenia budynków miejskich, w tym biblioteki, Muzeum Ognia itp. Ilość dekoracji świetlnych w okresie świątecznym zostanie ograniczona, w porównaniu do lat ubiegłych - informuje Adrian Lubszczyk, naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta Żory.
- Należy zaznaczyć, że nasza gmina jeszcze do końca roku płaci za energię elektryczną stosunkowo niską kwotę w porównaniu z innymi miastami – 300 zł za MWh. W najbliższym czasie przekażemy jednostkom miejskim informację dotyczącą planu oszczędzania energii elektrycznej i ciepła, tak aby zmniejszyć zużycie o co najmniej 10 %. Jesteśmy w trakcie opracowania planu wymiany opraw oświetleniowych na ulicach, tych które nie zostały do tej pory wymienione - dodaje Adrian Lubszczyk.
PS. Jak to mówił kłamczuszek: "węgla nie zabraknie i będzie coraz tańszy", to samo z prądem i gazem (twierdzi również, że magazyny gazu mamy wypełnione w 95% - chyba raczej w 5%). Gdyby nie "złodziejski rząd PO" - który wybudował terminal gazowy już teraz mielibyśmy katastrofę gazową. Po nowym roku skończy się "tarcza antyinflacyjna", obniżony VAT i zobaczycie jak ceny mediów wyskoczą w (kosmos) górę. Nawet ci, co będą zarabiać 10 000 będą marzli. O ile nie stracimy pracy, bo przy tej inflacji, obciążeniu podatkowym firm - bęzie fala bankructw i zwolnień - bo prąd, gaz dla przedsiębiorstw jest (i będzie jeszcze) DUŻO droższy... (a w konsekwencji eksmisji - bo ludzie nie będą mieli wyboru - czy zapłacić czynsz, czy jedzenie czy media). Co z tego, że szumnie otworzyli kanał Elbląski, jak żaden większy statek nie wpłynie (jest za płytko) - skoro zaniedbali infrastrukturę kolejową w okolicach Elbląga (sporadyczne osobowe i brak towarowych, linie prawie wszystkie zlikwidowane).
Macie te "dobre rządy pisu" TY obywatelu, gmino, mieście - OSZCZĘDZAJ a MY będziemy zaoszczędzoną kasę wywalać w błoto - na kolejne socjale, kolejne przekręty... Polska już dawno mogła mieć elektrownię atomową, a drugą w fazie budowy. Miał być Żarnowiec - ale to nienajlepsza technologia radziecka, druga - od poprzednich rządów pisu tylko się mówi, szuka lokalizacji, powołuje się dyrektorów, prezesów (biorących niemałą kasę) - i nic się nie dzieje (znając życie będzie to samo co z elektrownią Olsztyn). Pisowski rząd kupuje prąd z ogarniętej wojną Ukrainy, bo nasze niedoinwestowane elektrownie węglowe też kończą żywot (plus zawirowania na rynku węgla). Podobnie sieci energetyczne - klękają przez fotowoltaikę i pompy ciepła. Szykuje się chłodna zima z blackoutami...