Motocyklista stanie przed sądem
Żorska policja, która prowadziła w czwartek (25.08.) działania "Motocykl", skierowała do sądu wniosek o ukaranie 29-latka, który został zatrzymany dwa razy w ciągu 15 minut.
- Kierowcy jednośladów powinni przede wszystkim pamiętać o bezpieczeństwie swoim i innych uczestników ruchu drogowego - przypomina żorska drogówka, która w czwartek prowadziła działania ukierunkowane na kontrole motocyklistów. Sprawdzono stan trzeźwości kierujących, wymagane dokumenty i stan techniczny pojazdów.
Kontrole te uświadomić mają motocyklistom, że niestosowanie się do przepisów ruchu drogowego, w tym niedostosowanie prędkości, nieprawidłowe wyprzedzanie, niezachowanie bezpiecznej odległości czy też nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu to najczęstsze przyczyny wypadków, których sprawcami są użytkownicy jednośladów.
I właśnie na niestosowaniu się do oznakowania związanego z pierwszeństwem przejazdu zatrzymano 29-letniego kierowcę motocykla. Na skrzyżowaniu ulic Za Fosą i ul. Biskupa, około godziny 12.00, kierujący KTM-em zignorował znak STOP.
Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nie posiada odpowiednich uprawnień do jazdy na motocyklu. Zaledwie 15 minut po pierwszej kontroli, został ponownie zatrzymany przez patrol, na Alei Zjednoczonej Europy. Za popełnione wykroczenia odpowie przed sądem.
Znak B-20 "stop" stosuje się w celu wprowadzenia w określonych warunkach obowiązku zatrzymania pojazdu m.in. przed wjazdem na skrzyżowanie z drogą z pierwszeństwem.
Stosuje się, gdy brak jest dostatecznej widoczności na zatrzymanie pojazdu przed skrzyżowaniem lub przejazdem. Jeżeli znak ten umieszczony jest na drodze o nawierzchni bitumicznej, to miejsce, w którym kierujący ma zatrzymać pojazd, powinno być uzupełnione linią bezwzględnego zatrzymania – stop.