Pomysł na wycieczkę. Dolina Białej Opavy w Czechach [ZDJĘCIA]
Szukasz pomysłu na wycieczkę? Lubisz chodzić po górskich szlakach? No to mamy coś dla ciebie. Dzisiejsza propozycja to górska wyprawa Doliną Białej Opavy w Czechach.
Dolina Białej Opavy to niezwykle malownicza, ale też bardzo wymagająca trasa. Z Wodzisławia Śląskiego na dojazd trzeba przeznaczyć jakieś 2 godziny w jedną stronę, więc sporo. Na miejscu czeka na nas uczta dla zmysłów - od lodowatej, krystalicznie czystej górskiej rzeki, po szum wodospadów i wsponaczka drewnianymi mostami oraz drabinami.
Dolina położona jest w masywie Wysokiego Jesionika. Szlak o długości ok. 3 km prowadzi z miejscowości Karlova Studánka (najczystsze powietrze w Europie, wręcz unikatowe. W słynnej studzience można nalać sobie wodę bogatą w minerały) do schroniska Barborka pod szczytem Pradziad. Momentami jest trudno - idzie się wręcz pionowo. Na trasę zalecane są dobre, czepne buty i zachowanie ostrożności, szczególnie gdy jest mokro.
Nie polecam pokonywania tej trasy z psami, choć na trasie widziałam ich dość sporo. Mając jednak na uwadze to, że momentami idzie się w pionie, zaczęłam zastanawiać się, jak ludzie pokonywali te odcinki ze swoimi czworonożnymi przyjacielami...
Jeśli wybieracie się do Czech, warto jest zabrać ze sobą czeskie korony. Owszem, są miejsca gdzie można płacić kartą, ale nie wszędzie, dlatego czeskie korony lepiej mieć w zapasie.
Po pokonaniu bajkowej, wodospadowej trasy, można zaatakować szczyt Pradziad, na który prowadzi asfaltowa droga. Na szczycie można wypożyczyć sobie hulajnogę i ze szczytu do kolejnego schroniska - Owczarni - sobie zjechać. Trasa liczy ok. 4 km, a wypożyczenie hulajnogi w przeliczeniu na PL wychodzi jakieś 30 zł.
Koniecznie zobacz naszą galerię zdjęć z trasy!
Sobie nalać, sobie wypożyczyć, sobie zjechać... Śląskie dziouchy sobie piszą...
Do niedawna można było dojechać pociągiem do Bohumina i potem jechać w przeróżne fajne miejsca Moraw i czeskiego Śląska. Koleje Śląskie nie odwiesiły po pandemii kursów. Warto się o to upominać u polityków i w Urzędzie Marszałkowskim! Jednodniowe wycieczki kolejowe są super.