Jesteśmy piękni twoim pięknem PANIE. Cała Polska ogląda nowe banery fundacji związanej z Eko-Oknami
- Billboardy, kaplice wieczystej adoracji, klasztor - to są jedynie propozycje, z których ktoś może coś wziąć dla siebie lub nie - powiedział Mateusz Kłosek w wywiadzie dla Nowin. Przeprowadziliśmy go po tym, jak razem z żoną Małgorzatą otrzymał nagrodę "Przyjaciel Życia".
Ankieta
To są jedynie propozycje
Fundacja Nasze Dzieci z Kornic finansuje kolejną ogólnopolską kampanię. Tym razem hasło "Jesteśmy piękni twoim pięknem Panie" wraz z monstrancją nawiązuje do Sakramentu Eucharystii, którego pierwsze przyjęcie przez dzieci zwyczajowo odbywa się w maju.
Przedsięwzięcie ma związek z naszym regionem, a dokładnie z właścicielem firmy Eko-Okna Mateuszem Kłoskiem, który finansuje działalność fundacji. To dzięki niemu powstał również klasztor sióstr Zawierzanek w Gródczankach oraz Kaplic Wieczystej Adoracji w Żerdzinach. M. Kłosek i Eko-Okna sfinansowały również remont pomieszczeń, w których urządzono Kaplicę Wieczystej Adoracji przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Raciborzu.
Billboardy antyaborcyjne i hospicja perinatalne
Przypomnijmy, w przeszłości Fundacja Nasze Dzieci finansowała również kampanie billboardowe o przesłaniu antyaborcyjnym (słynne zdjęcie dziecka w fazie prenatalnej wpisane w łono/serce) i prorodzinnym (napisy "Kochajcie się Mamo i Tato"). Fundacja jest również zaangażowana w działalność hospicjów perinatalnych. To specjalny system opieki i wsparcia skierowany do rodziców, u których dzieci zdiagnozowano prenatalnie wady wrodzone prowadzące do śmierci podczas porodu lub w niedługim czasie po nim.
- Nie wyobrażam sobie, co musi czuć taka osoba. Matka nie ma wpływu na to, że została w takiej sytuacji postawiona. Ale czy musi być decydentem i sędzią, który decyduje, aby to dziecko dobić? Bo tak naprawdę są dwie możliwości: pozwolić temu dziecku przyjść na świat - choćby miało przeżyć kilka godzin - lub zabić to dziecko wcześniej. Nie wszyscy o tym wiedzą, ale te osoby nie są pozostawione z tym problemem same sobie. Mogą otrzymać pomoc w hospicjach perinatalnych - mówił M. Kłosek na łamach Nowin.
Czy nie lepiej byłoby wydać pieniądze na coś innego?
W internecie wiele jest komentarzy, których autorzy uważają, że pieniądze na kampanie billboardowe mogłyby zostać wydane w lepszy sposób. Co sądzi na ten temat Mateusz Kłosek?
- Staramy się każdą inicjatywę rozpatrywać - zastanawiamy się, czy w tym konkretnym przypadku będzie to rodziło dobro. Zauważyliśmy, że pieniądze niekoniecznie rozwiązują problem. Zdarza się, że ktoś zwraca się do nas z prośbą o pieniądze na operację dziecka. Pada konkretna kwota. Zbiórka prowadzona jest również w portalu pomocowym. Tymczasem my, rozpatrując tę sytuację, dowiadujemy się, że taka operacja może być wykonana w Polsce i jest refundowana przez NFZ. Choć zdarza się też, że zgłaszają się do nas osoby np. z ubytkiem części twarzy po leczeniu onkologicznym. Odtworzenie tego ubytku to spory koszt. Z NFZ dostają tylko niewielką kwotę i proszą o wsparcie. Staramy się na takie prośby reagować - powiedział Nowinom M. Kłosek.
Całość wywiad przeczytasz tutaj:
Ludzie
Właściciel firmy Eko-Okna.
Kościół powinien zajmować się wiarą a nie polityką z pis czy biznesem z ekooknami.
Boli to zapewne szatanistow i zboczeńców których przybywa.
@tixx deklaracje o niczym nie świadczą... Prawdziwe chrześcijaństwo to szacunek dla innych, unikanie przekleństw, brak zawiści, nie upijanie się itd W Polsce najczęściej do bycia dobrym katolikiem wystarczy udać się w niedzielę do kościoła i być przeciwnikiem aborcji... Wszystko inne dozwolone.
A to w ogóle przecież nie ma nic wspólnego z podlizywaniem się Kościołowi i obecnej władzy (prawie to samo) w celu uzyskania korzyści polityczno-majątkowych.....ehhhh
wymowna ta fota, gość z browarem na tle katobilbordu
Zasada jest prosta Tyle ile dajesz Tyle dostajesz! a jezeli jest to szczere głeboko z serca to na efekty nie trzeba bedzie długo czekac. Prawda jest taka ,że BOGA NIE DA SIĘ OSZUKAĆ !! Amen
Jeżeli ktoś publicznie powie, że jest "tęczowy", to spotka się z powszechnym uznaniem. Jeżeli ktoś powie, że jest praktykującym katolikiem, to spotka się z publicznym wyśmianiem.
Wot, lewacka tolerancja.....
Kto nie wierzy, niech sprawdzi sam, np. w pracy.
Najwyższy czas aby takie bilbordy powstały w każdej dzielnicy Wodzisławia
Brzydkie i niezrozumiałe. O co ma w tym chodzić?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu