Dlaczego Polska importuje węgiel z Rosji? Pytamy o to posła Adama Gawędę
O węglu z Rosji i biomasie z Białorusi, zwiększeniu wydobycia węgla w polskich kopalniach oraz kierunkach przebudowy naszej energetyki (dotyczy m.in. Rafako) rozmawiamy z posłem Adamem Gawędą, byłym wiceministrem energii oraz aktywów państwowych.
- Jak rozwiązać ten problem?
- Uważam, że strategicznym interesem Polski jest stabilizacja wydobycia węgla kamiennego i brunatnego w kraju. W szczególności zwracam uwagę na konieczność wypracowania modelu polegającego na dopasowaniu potencjału wydobywczego do potrzeb energetyki zawodowej i ciepłownictwa. Mówię o tym od wielu lat. Gdy byłem wiceministrem, doprowadziłem do stworzenia w Ostrowie Wielkopolskim magazynu centralnego. Już wtedy uważałem, że musimy utrzymać nasz potencjał wydobywczy. Jeśli trzeba, to okresowo magazynować węgiel jako strategiczną rezerwę państwową. Tak, aby w przyszłości energetyka przemysłowa, zawodowa i ciepłownictwo nie były narażone na problemy z dostawą surowców kopalnych. Wiedziałem, że uzależnienie Unii Europejskiej od dostaw gazu z Rosji prędzej czy później musi doprowadzić do przesilenia, choć nie przewidywałem, że dojdzie do tak tragicznej sytuacji. Teraz musimy zwiększyć potencjał wydobywczy polskiego górnictwa węgla kamiennego oraz węgla brunatnego, bo mamy bardzo duże złoża. Polskie górnictwo powinno zabezpieczać 100% dostaw dla krajowej energetyki i ciepłownictwa. Oczywiście w krótkim okresie czasu konieczny będzie import węgla, ale uważam, że powinno to następować z innych kierunków niż Rosja, np. z Australii.
- Powiedział pan, że Unia uzależniła restrukturyzację sektora górniczego od wyznaczenia okresów likwidacji kopalń węgla. Uważa pan, że teraz trzeba zrobić krok w zupełnie innym kierunku? Nie zamykać, ale wręcz zwiększać wydobycie?
- Tak, ale oczywiście tam, gdzie jest odpowiedni potencjał. Gdzie jest możliwość wykorzystania złóż w odpowiednich warunkach gospodarczych, trzeba wydłużyć okres funkcjonowania kopalń. Dzisiaj wystarczy powrócić do dokumentów, m.in. przeglądu złożowego, do którego zobowiązałem szefów górniczych spółek i wyznaczyć strategie dla poszczególnych kopalń, uwzględniające posiadane zasoby węgla. One pokażą o ile można wydłużyć funkcjonowanie zakładów wydobywczych. Wszystko po to, żeby jednocześnie rozpocząć budowę instalacji nisko i zeroemisyjnych, które w jakiejś części również wykorzystują węgiel. Mam na myśli budowę elektrowni i instalacji do produkcji nie tylko energii, ale również paliw towarzyszących, gazu syntezowego, wodoru, czy metanolu oraz wykorzystującej np. gaz koksowniczy z koksowni w Radlinie, gdzie modernizowana jest właśnie elektrociepłownia, a która - jak wierzę - za niedługo będzie uruchomiona. To dzisiaj zadania wychodzące naprawdę na plan pierwszy. Tego typu modele muszą być w coraz większej skali wprowadzane.
- Co z przestarzałymi blokami energetycznymi o niskiej mocy, tzw. dwusetkami? Raciborskie Rafako wspólnie z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju opracowało technologię ich modernizacji.
- Ten kierunek musimy realizować. Mamy bardzo dużo bloków o mocy ok. 200 MWe. Uważam, że Rafako oraz firmy tej branży powinny wejść w ten kierunek - rozwoju i modernizacji elektrowni i elektrociepłowni o małych mocach. To urealni proces transformacji całego sektora energetycznego oraz pozwoli na budowanie nowych łańcuchów dostaw. Mamy tutaj wiele do zrobienia. Polskie instytucje finansowe w większej formule powinny przygotować nowe instrumenty wsparcia tych inwestycji. Myślę, że również te europejskie otworzą szerzej oczy na realne zagrożenia i wyzwania, które czekają Europę i świat w aspekcie rzeczywistych celów polityki rosyjskiej i zapewnią finansowanie dla unowocześnienia naszej energetyki.
- Pan mówi o unowocześnieniu i ustabilizowaniu energetyki na węglu, który ma być alternatywą dla gazu. A co z wiatrem?
- Niewielkie bloki, tzw. dwusetki, mogłyby pracować w przedziale regulacyjnym, tzn. bilansować właśnie energię odnawialną wytwarzaną na morzu z wiatru oraz energetykę solarną. Technologia Rafako i NCBiR na to pozwala. To wynika ze specyfiki tych bloków, których praca jest o wiele bardziej elastyczna niż dużych jednostek. Takie bloki jak w Opolu, czy w Jaworznie, muszą pracować w tzw. podstawie, zapewniając moc głównie przesyłową. Używanie ich jako bloków uzupełniających powoduje utratę sprawności, efektywności i wydajności oraz skraca ich żywotność. Natomiast jednostki małych mocy należy zagospodarować w obszarze regulacyjnym.
- To trudne zagadnienia, a my nie jesteśmy branżowym czasopismem. Spróbujmy to jakoś uprościć. Jeśli dobrze rozumiem: w lecie energii z fotowoltaiki jest bardzo dużo i w tym momencie "dwusetki" mogłyby produkować mniej energii, natomiast zimą, gdy godzin słonecznych jest mniej, wówczas te zmodernizowane, niewielkie bloki mogłyby uzupełniać ten niedobór. Tak?
- Tak, tyle że tu nie chodzi już tylko o pory roku, ale o wahania dobowe. Spróbuję zatem trochę przybliżyć ten dosyć skomplikowany proces. Otóż cały system elektroenergetyczny w uproszczeniu dzielił się na wytwarzanie - czyli elektrownie i elektrociepłownie oraz przesył i dystrybucję do odbiorców. W ten system włączone zostały elektrownie wodne, głównie szczytowo - pompowe, które buforowały zapotrzebowanie na energię, czyli kiedy było jej za dużo pompowana była woda do zbiornika, kiedy prądu brakowało uruchamiane były turbiny zasilane tą właśnie wodą. To jednak się zmienia na naszych oczach. Od kilku lat dynamicznie rozwija się bowiem segment tzw. prosumencki, w którym każdy nie tylko dokonuje zakupu energii ale również ją wytwarza na potrzeby własne a nadwyżkę oddaje do sieci, bo tak działają instalacje fotowoltaiczne, które tak samo jak elektrownie wiatrowe są bardzo niestabilne. Mówiąc krótko nie zawsze słońce świeci i nie zawsze wiatr wieje. Stąd dzisiaj pilna potrzeba zbudowania nowego systemu mocy wytwórczych, bazującego na nowoczesnych niskoemisyjnych blokach węglowych, które będą wspomagać ten system, elastycznie „dopasowując” się do potrzeb odbiorców. To właśnie mogą zapewnić bloki regulacyjne produkowane przez Rafako w technologii opracowanej przy udziale NCBiR.
Ludzie
były poseł i senator
Jak to Polska importuje?
Tu odpowiedź kto i dlaczego importuje a ostatnie zdanie jest kluczowe
Prosimy nie kłamać i nie wprowadzać ludzi w błąd!
"Państwowe spółki nie prowadzą żadnych transakcji z jakimkolwiek kontrahentem z Rosji. Natomiast prywatni importerzy wprowadzili na krajowy rynek ciepłowniczy sporo rosyjskiego węgla. Rynek tego surowca jest otwarty, a ograniczenia, których jako Polska się domagamy, mogą być wprowadzone tylko przez Unię."
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
do poniżej chyba jednak popaprańcy z ryżym na czele zajechali całą gospodarkę w kraju
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Nasz tragicznie zmarły Pan Prezydent Lech Kaczyński
Przestrzegał od uzależnienia się w dostawach
ropy, gazu i węgla od innego kraju.
Ale wtedy nikt go nie słuchał !
Władza zarżnęła polskie górnictwo w imię ekologii.
I co teraz ?
Władza zarżnęła polskie rolnictwo !
Główne gałęzie gospodarki.
I co teraz ?
Sorry ale ja pisowi już w nic nie wierze!!!
Może niech poseł odpowie na pytanie dlaczego Sasin wywalił go na zbity pysk z ministerstwa.