Spółka Nowe Miasto dostała kolejne 1,5 mln zł od radnych
Podczas styczniowej sesji rady miasta radni zdecydowali o kolejnym dokapitalizowaniu spółki komunalnej Nowe Miasto, zarządzającej m.in. parkiem rozrywki Twinpigs oraz Aquarionem. Przekazane z budżetu miasta 1,5 mln zł to jednak niewiele w porównaniu z całym zadłużeniem spółki.
Spółka Nowe Miasto dostała kolejne 1,5 mln zł od radnych
Już w czerwcu, podczas posiedzenia rady miasta pojawiła się uchwała o reorganizacji spółki przez sprzedaż parku rozrywki Twinpigs. Wówczas prezydent Waldemar Socha argumentował, że jeśli do sprzedaży nie dojdzie, miasto będzie musiało dokapitalizować spółkę Nowe Miasto kwotą 11 mln zł w roku 2020 oraz po kilka milionów złotych w kolejnych latach. Radni zgodzili się ostatecznie na sprzedaż parku rozrywki w lipcu, jednak uchwała w tym temacie została później uchylona przez nadzór prawny wojewody. Wiceprzewodniczący rady miasta komentował wówczas, że prezydent manipulował radnymi. - Część majątku Spółki Nowe Miasto w postaci Miasteczka Twinpigs można było sprzedać bez zgody Rady Miasta (co pośrednio potwierdził Wojewoda), tym bardziej, ze podobno był inwestor zainteresowany kupnem. Prezydent jednak, nie zawaham się użyć tego określenia, w uzasadnieniu do uchwały manipulował radnymi, wmawiając im, że od ich decyzji jest uzależniona sprzedaż Miasteczka Twinpigs, która wg. niego miała być jednym ze sposobów na ratowanie Spółki Nowe Miasto – napisał Piotr Huzarewicz w swoim oświadczeniu już po rozstrzygnięciu nadzorczym wojewody. Mimo argumentacji o dokapitalizowaniu spółki jeszcze w 2020 roku, do takich działań nie doszło. Park rozrywki nie został sprzedany, bo inwestor nie wykazał już zainteresowania.
Wystarczy na 2 miesiące
Podczas posiedzenia komisji budżetu w środę 27 lipca, prezydent zapytany o wcześniej wskazywaną konieczność przekazania spółce dodatkowych 11 mln zł w ubiegłym roku, odpowiedział, że to nie nastąpiło, bo nie było skąd wziąć tak dużych środków. Wykazana na koniec roku strata przedsiębiorstwa miała wyniknąć właśnie z niedokapitalizowania wskazaną kwotą. Prezydent argumentował, że blokada branży turystycznej spowodowana COVID-19 mocno przyczyniła się do trudnej sytuacji spółki. - Podniesienie kapitału o 1,5 mln zł, liczymy z panem prezesem, że na dwa miesiące zapewni funkcjonowanie – powiedział prezydent Waldemar Socha podczas posiedzenia komisji. Przedstawił radnym jednocześnie nowego prezesa spółki Nowe Miasto Jerzego Serednickiego, który przejął funkcję w spółce w drugiej połowie 2020 roku po Arkadiuszu Tomaszewskim.
Strata 6,2 mln zł
Radni mieli do prezydenta i prezesa spółki sporo pytań, m.in. w temacie zadłużenia spółki. Prezes wraz z księgową przedsiębiorstwa poinformowali, że obecne zadłużenie spółki to około 40 mln zł. Prezes poinformował też, że w ciągu ostatnich dwóch lat władze spółki czyniły starania, aby wyjść z finansowej opresji. - Poważnym kosztem dla spółki są wynagrodzenia w ramach etatów i umów zleceń. Na przestrzeni dwóch lat zmniejszyliśmy liczbę etatów z 70 na 63, a umów zleceń z 90 na 47 – wyjaśnił Jerzy Serednicki. Przewodniczący komisji Piotr Huzarewicz zapytał o wynik finansowy spółki na koniec 2020 roku. - Przychody spółki w stosunku do roku 2019 spadły o 46 procent. Spowodowane to było przede wszystkim wprowadzeniem wszelkich możliwych ograniczeń – podkreślił prezes Nowego Miasta, a księgowa wyliczyła, że strata na koniec roku wyniosła ok. 6,2 mln zł, z czego 3,3 mln zł stanowi amortyzacja. Przewodniczący rady Piotr Kosztyła zauważył, że przy 46-procentowym spadku dochodów strata 6,2 mln zł jest znacznie lepszym wynikiem niż dotychczasowe wyniki finansowe.
Ostatecznie radni na sesji 28 stycznia większością głosów wyrazili zgodę na dokapitalizowanie spółki kwotą 1,5 mln zł, jednak jeszcze podczas posiedzenia komisji budżetu wielu wyrażało obawę co do dalszego funkcjonowania spółki w obecnej formie po 2 miesiącach, na które ma wystarczyć przekazana kwota.
Więcej w najbliższym wydaniu Nowin Żorskich.