Z rycerskiej wsi do dumnego miasta cz.1
W 2021 roku obchodzić będziemy 749 urodziny miasta Żory. Pierwsza wzmianka pisana o osadzie Sari (Żory) pochodzi z 1272 roku i głosi: In haereditate, quae Sari vulgariter nominatur, decrevimus construere civitatem. To zapis woli książęcej dotyczący lokacji nowego miasta.
Z rycerskiej wsi do dumnego miasta cz.1
Na Śląsku niewiele miast może poszczycić się unikalnym, średniowiecznym układem urbanistycznym. Wśród Gliwic, Bytomia, Mikołowa czy Tarnowskich Gór, również Żory do dziś zachowały wyjątkowy charakter centrum miasta. Do dziś specyficzny owal starówki, niegdyś otoczonej murami obronnymi wskazuje, jak miasto wyglądało ponad 7 wieków wcześniej. W życiu mieszkańców małej osady Sari sporo zmieniło się w 1272 roku, kiedy książę opolsko-raciborski Władysław I dokonał zamiany swojej wsi Ściernie, na będącą w rękach rycerza Chwalisza osadę Sari. Wówczas dla mieszkańców wioski rycerskiej zakończyła się pewna epoka. Stali się mieszkańcami miasta. Nową zabudowę postanowiono również zapełnić ludnością napływową.
Niezmienny owal starówki
Sama nazwa Żory może wskazywać na gospodarkę wypaleniskową. Teren osady był zapewne poddany działalności człowieka, wcześniej stanowiąc obszar leśny. Kilka, a nawet kilkanaście lat trwało zapewne oczyszczanie terenu i założenie wsi. Nie zachowały się jednak dokumenty opisujące jej wygląd, a w zasadzie żadne źródła pisane. Niemniej wiemy dzisiaj, że wraz z dekretem księcia opolsko-raciborskiego nastąpił proces tworzenia przestrzeni miejskiej, choć istniało niebezpieczeństwo niepowodzenia tej idei. Najważniejsze było 30 pierwszych lat budowy miasta. To właśnie wtedy powstał owalny układ, z głównym placem targowym i wybiegającymi z niego ulicami w kierunku granic miasta. W tych czasach podstawowym budulcem oprócz drewna była cegła i to z niej wykonano nie tylko miejskie mury okalające Żory, ale także górującą nad miastem farę – dzisiejszy kościół świętych Filipa i Jakuba (w obecnej formie powstał w wieku XVI). Był to symbol wiary, ale także nowej i nieznanej wcześniej sztuki budownictwa. Kościół łączy w sobie miejsce ku czci Boga, ale też ma cechy obronne. Do dziś świątynia wzbudza podziw i mimo jej dramatycznych losów, przetrwała trudne okresy dziejów.
Wpływy na dworze
Z początkiem XIV niedawno powstałe miasto mogło już poszczycić się obecnością jego przedstawicieli w życiu publicznym, nawet na terenie całego księstwa raciborskiego. Byli oni ściśle powiązani z dworem książęcym. W dokumentach datowanych na lata 1303 i 1306 pojawiają się informacje o pierwszym wójcie Żor. Miał na imię Fryderyk i prawdopodobnie był kolonistą, czyli przybyłym do nowo założonego miasta mieszkańcem dalszych terenów. Siedem lat później pojawiły się zapisy o kolejnym wójcie – Ekbercie. Obaj należeli do kręgów wasali książąt raciborskich Przemysła oraz Leszka. Wójt Fryderyk zakończył swój urząd w 1313 roku i wiele wskazuje, że był pierwszym lokalnym zarządcą miejscowości. Dzięki wpływom na dworze książęcym, wójt miał możliwość reprezentowania interesów swojego miasta, ale też książę wpływał na sytuację w swojej miejscowości.
Marcin Wieczorek, (ska)
Arteks, ty już lepiej sobie piej peany na temat rybnickiej Fikołken-strasse i rybnickich handlowych drapaczy chmur. Twoje enuncjacje na temat Żor, kierowane z centrum zlepka smutnych osad górniczych, rzeczywiście brzmią "nienawistnie".
750 lat historii a gdyby nie bloki z czasów komuny to Żory bardziej przypominają wieś niż miasto. Niech historycy napiszą czemu Żory są takie ubogie na tle innych miast.
@op - w twoim wpisie czuć nienawiść tak jak i w innych. A możesz zaprzeczyć temu co napisałem? W moim wpisie znajdziesz merytoryczną, sensowną opinię. Po co mitologizować coś tak bezwartościowego jak żorska starówka? @Szkarłatny - z każdego miasta można napisać to co napisałem bo Żory nie przypominają bogatych w architekturę śląskich miast tylko... co najwyżej wioskę lub bardzo podrzędne galicyjskie miasteczko. Każde śląskie miasto może na Żory patrzeć jak na "porycerską wieś".
Do Arteks
Rozumię, gdyby to napisał ktoś z Bielska Gliwic Cieszyna lub Raciborza, ale ze smutnego i ponurego Rybnika, ktorego dwukondygnacyjna zabudowa centrum wygląda, jak w 30 tysięcznym miasteczku.
Jesteś typowym zakompleksionym człowieczkiem, który jest zawistny wszystkiego, co sąsiedzi mają lepszego od Rybnika.
Arteks ty z chorą nienawiścią do wszystkiego co nierybnickie stałeś się dla wszystkich małym człowieczkiem z dużymi kompleksami
Ten układ urbanistyczny to taki mit o którym słyszymy od lat jako coś niby atrakcyjnego, coś nietuzinkowego itd. A co w nim jest niezwykłego? Bezstylowe kamieniczki, czasami wręcz bardziej przypominające stodoły, resztka muru i kościół odbudowany po zniszczeniach wojennych. Alejki wyłożone są tanią kostką Bauma z lat 90... Rycerska wieś która w zasadzie nigdy nie przeobraziła się w miasto...