Wprowadzono stan epidemii. Lekcje wstrzymane do Wielkanocy, wojewodowie ze specjalnymi uprawnieniami
TEKST AKTUALIZOWANY
- Wprowadzamy dzisiaj stan epidemii, który daje nowe prerogatywy, ale też nakłada na nas nowe obowiązki. Podjęliśmy decyzję o dalszym wstrzymaniu lekcji do Świąt Wielkanocnych - powiedział 20 marca premier Mateusz Morawieckie na wieczornej konferencji prasowej.
Terminy egzaminów bez zmian
Premier Mateusz Morawiecki, podkreślił, że wstrzymanie lekcji na kolejne tygodnie to trudna decyzja, ale ważna i potrzebna, gdyż pozwoli zatrzymać rozprzestrzenianie koronawirusa. - Dziękuję wszystkim nauczycielom, rodzicom, dzieciom, młodzieży, którzy uczestniczycie w lekcjach organizowanych zdalnie - powiedział szef rządu.
Minister Edukacji Dariusz Piontkowski zaapelował do nauczycieli, aby dostosowali ilość zadawanego uczniom materiału do ich możliwości. - Ta decyzja nie zmienia terminarza roku szkolnego - dodał minister D. Piontkowski. Oznacza to, że terminy egzaminów w szkołach, np. ósmoklasisty, nie zostały zmienione.
Okres, w którym rodzice dzieci do 8. roku życia mogą pobierać zasiłek opiekuńczy, został wydłużony o 14 dni.
Czas dyscypliny
W swoim wystąpieniu M. Morawiecki podziękował wszystkim osobom, które walczą z epidemią, przede wszystkim personelowi medycznemu, służbom sanitarnym, funkcjonariuszom mundurowym.
- Ta nasza kwarantanna narodowa i jednocześnie tęsknota za normalnością nie może oznaczać tego, że będziemy sobie luzowali nasze reguły. Nie, te najbliższe 2-3 tygodnie do świąt muszą być tygodniami pełnej społecznej dyscypliny. W ten sposób chronimy jedni drugich. Ale ta społeczna izolacja nie może oznaczać samotności - kontynuował premier, dziękując wszystkim osobom, które angażują się w pomoc, przede wszystkim osobom starszym i samotnym.
30 000 złotych za złamanie kwarantanny
Szef rządu zwrócił uwagę na znaczenie kwarantanny dla powstrzymania epidemii. Powiedział, że dziś Chińczycy, Koreańczycy i Tajwańczycy mogą wracać do pracy, gdyż respektowali te reguły. Aby odwieść mieszkańców Polski od łamania tych reguł, zdecydowano się podwyższyć kary grożące za złamanie kwarantanny - z 5 tys. zł do 30 tys. zł. - Ceną za złamanie kwarantanny może być czyjeś zdrowie lub życie - podkreślił.
Stan zagrożenia epidemicznego
Postępujący wzrost liczby osób zakażonych koronawirusem przesądził o wprowadzeniu stanu epidemii. Stosowne rozporządzenie podpisali Minister Zdrowia Łukasz Szumowski oraz Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński.
- Co to oznacza? Oznacza to, że stosując Ustawę o chorobach zakaźnych, Minister Zdrowia na terenie Polski, a wojewodowie na terenie województw, mogą wyznaczyć rolę personelu medycznego oraz innych osób w zwalczaniu epidemii. Można po prostu delegować kogoś do pracy na tym obszarze, który jest niezbędny, aby powstrzymać tę epidemię - powiedział Ł. Szumowski.
Stan epidemii oznacza, że wojewodowie mogą m.in.:
- ograniczyć określony sposób przemieszczania,
- ograniczyć lub zakazać obrotu określonych przedmiotów i produktów spożywczych,
- wprowadzić obowiązek szczepień,
- nakazać udostępnianie lokali, terenów i dostarczanie środków transportu do działań przeciwepidemicznych.
Wprowadzenie stanu epidemii nie wpłynie na zmianę terminu wyborów prezydenckich.
Wkrótce więcej informacji.
Ludzie
Były Prezes Rady Ministrów
@Glowamala mogłeś skończyć studia kierunkowe a nie kurs na wózek widłowy i też byś leżał.
Śmiech na sali. Nauczyciel to super zawód. Nic tylko leżeć a reszta orac.
zdalne lekcje to fikcja, Polska to nie Australia!!!! Śmiechu warte .....