Rowerzysta złamał dziecku obojczyk i uciekł
Ośmioletnia dziewczynka trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku, po tym jak została potrącona przez rowerzystę. Sprawca odjechał z miejsca wypadku mimo iż złamał dziecku obojczyk.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji 4 czerwca około godziny 16.30 przy ulicy Boryńskiej w Żorach nieznany sprawca, poruszając się rowerem, potrącił stojące na chodniku 8-letnie dziecko i nie udzielając pomocy odjechał z miejsca zdarzenia. W wyniku potrącenia dziewczynka doznała złamania obojczyka z przemieszczeniem. Policjanci po rozpytaniu świadków otrzymali informacje na temat rowerzysty, który najprawdopodobniej spowodował wypadek, jeśli te potwierdzą się mężczyzna odpowie przed sądem, grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
(acz)
czy ten komentarz pisał ów rowerzysta?
Kolejna radosna twórczość. Skąd wiadomo, że rowerzysta potrącił? Może to dziecko wpadło po rower i spowodowało wypadek? Autor pisze "potrącił stojące na chodniku 8-letnie dziecko". Więc wynikałoby, że rowerzysta jechał chodnikiem. Jechał chodnikiem i nie zauważył, że na chodniku "stoi" dziecko. Świadków "rozpytano"? Co to jest? Świadków się przesłuchuje, pod groźbą kary za fałszywe zeznania. Dalej pisze: "najprawdopodobniej spowodował wypadek". To spowodował go, czy nie? Może autor się zdecyduje? Kolejna sprawa, to bicie w bęben rzekomej ucieczki i zostawienie rannej dziewczynki... a może nie było wiadomo, że odniosła ona obrażenia. Gdzie była matka? Dziewczynka sama "stała" na chodniku? Rowerzysta jechał drogą, czy chodnikiem? Jeśli jechał drogą, to jak potrącił dziewczynkę na chodniku? Na te wszystkie pytania powinien starać się odpowiedzieć rzetelny redaktor.