Budżet Żor na rok 2025 uchwalony. RIO ma zastrzeżenia

W projekcie budżetu Żor na 2025 rok po stronie dochodów widnieje kwota 646 661 410,05 zł, z kolei po stronie wydatków zapisano 674 904 741,47 zł. Jak nietrudno policzyć, deficyt w planie finansowym Żor na przyszły rok wyniesie dokładnie 28 243 331,42 zł. Zdecydowana większość tej kwoty ma pochodzić z emisji przez samorząd papierów wartościowych - miasto planuje zaciągniecie zobowiązań na poziomie 25 264 000,00 zł.

Podobnie jak w wielu innych samorządach, tak i w Żorach, najwięcej pieniędzy pochłonie w przyszłym roku sektor oświaty i wychowania. W Żorach będzie to ponad połowa budżetu.

Oświata i wychowanie to 321 milionów złotych, a niecałe 300 milionów to wydatki bieżące. To 53% wydatków bieżących całego miasta. Do tej pory taka sytuacja nigdy nie miała miejsca - mówił w trakcie omawiania projektu budżetu prezydent Waldemar Socha.

Jako przyczynę tak wysokich nakładów na oświatę prezydent wskazywał na finansowany w dużej mierze przez samorządy wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli, ale zwrócił też uwagę na statystyki dotyczące liczby etatów w miejskich jednostkach edukacyjnych.

W przeciągu ostatnich 4 lat o 3% zwiększyła się liczba uczniów w żorskich szkołach i przedszkolach. Dla porównania: liczba nauczycieli wzrosła w tym czasie o prawie 11%, a liczba pracowników administracji i obsługi o blisko 20% - wyliczał prezydent Socha.

Prezydent podkreślał, że najtrudniejszym zadaniem w trakcie realizacji założeń przyszłorocznego budżetu będzie "pilnowanie" wydatków bieżących w oświacie. Waldemar Socha zapowiedział, że być może miasto będzie musiało być mniej empatyczne jeśli chodzi o oczekiwania rodziców odnośnie na przykład dzielenia klas czy finansowania dodatkowych zajęć.

Kwestia finansowania oświaty była jedną z częściej poruszanych w trakcie dzisiejszej sesji. Radny Kazimierz Dajka apelował do prezydenta o bardziej skuteczne działania.

Pan prezydent od kilku lat nas przekonuje, że będzie przyglądał się wydatkom w oświacie. Jakoś z tego przyglądania się wynika chyba, że nie poskutkowało - zwracał uwagę radny Dajka.

Radni klubu Prawo i Sprawiedliwośc od początku debaty zapowiadali wstrzymanie się od głosu w trakcie głosowania nad przyszłorocznym budżetem miasta.

Nie widzimy w tym budżecie możliwości ani nadziei na poprawę sytuacji finansowej miasta. Trochę współczujemy nawet konieczności realizacji tego budżetu - mówił w imieniu swojego klubu radny Jacek Świerkocki.

Na zakończenie dyskusji Przewodniczący Rady Miasta Piotr Kosztyła wyraził swoje obawy o przyszłoroczny budżet.

Jest jedna pozycja w budżecie, którą można obcinać: Inwestycje. Wyobrażam sobie, że w przyszłym roku inwestycje nie będą na poziomie 17%, tylko 3% albo 5% całego budżetu. Zyskamy wówczas pewną swobodę, ale czy o to chodzi? - dopytywał Piotr Kosztyła.

Regionalna Izba Obrachunkowa co do kształtu budżetu Miasta Żory na 2025 rok nie miała wątpliwości, natomiast wyraziła swoje zastrzeżenia co do Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2025 - 2047.

Dotyczą one realistyczności zakładanych w dokumencie wysokości budżetowych nadwyżek operacyjnych, mało bezpiecznego kształtowania się wskaźnika z art. 296c Ustawy o Finansach Publicznych i nadmiernego zadłużania - odczytał opinię RIO radny Piotr Huzarewicz.

Ostatecznie radni większością 14 głosów "za" poparli projekt przyszłorocznego budżetu miasta. Dwóch radnych głosowało "przeciwko", natomiast siedmioro wstrzymało się od głosu.

Wśród najważniejszych założeń inwestycyjnych przyszłorocznego budżetu Miasta Żory są m.in. zadania zgłoszone do realizacji w ramach Budżetu Obywatelskiego, połączenie ul. Armii Krajowej z ulicą Bażancią, modernizacja nawierzchni ul. Dębowej, budowa ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Pukowca, modernizacja elewacji Urzędu Miasta na żorskim rynku czy modernizacja obiektów MOK. Zaakceptowany dziś przez żorskich radnych projekt budżetu dostępny jest poniżej do pobrania.