Żory rezygnują ze sztucznego lodowiska dla mieszkańców. Powód? Koszty
Z takiej wiadomości miłośnicy spędzania czasu na łyżwach nie będą zadowoleni. W tym roku nie skorzystają ze sztucznego lodowiska w Parku Cegielnia w Żorach.
To już pewne. Mieszkańcy Żor i okolic nie pojeżdżą tej zimy rekreacyjnie na łyżwach w Parku Cegielnia. O sprawie po raz pierwszy pisaliśmy już pod koniec listopada w artykule pn. Czy otworzą lodowisko w żorskim Parku Cegielnia? "Koszty jego prowadzenia są strasznie wysokie". Teraz żorski magistrat stawia sprawę jasno i przekazuje, że w tym sezonie nie zostanie uruchomione lodowisko.
Wysokie koszty energii
Przypomnijmy, że w ostatnich latach, administrowanie lodowiskiem zajmowała się spółka Nowe Miasto. Zimowa ślizgawka działało najpierw na terenie Twinpigs, a następnie w Parku Cegielnia. W tym roku spółka zdecydowała, że nie będzie otwierała lodowiska ze względu na bardzo wysoki koszt energii elektrycznej, niezbędnej do utrzymania tafli lodowiska. W poprzednim sezonie miesięcznie była to kwota wynosząca około 30 tys. zł. - Drastyczny wzrost kosztów energii elektrycznej o prawie 150% spowodowało, że mimo podniesienia ceny biletów, to koszt tej energii nadal był bardzo duży. W efekcie musieliśmy wcześniej niż planowaliśmy zamknąć lodowisko - wyjaśnia prezesa spółki Nowe Miasto Jerzy Serednicki. - Koszty były po prostu większe niż przychody - dodaje. Prezes Serednicki zauwa, że także niekorzystne warunki pogodowe, jakie panowały w styczniu 2023 r., czyli dodatnie temperatury, także przyczyniły się do większego zużycia prądu. - Nie chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji, że cena biletów będzie tak wysoka, że młodzież z lodowiska nie będzie korzystać i stanie się ono tylko elementem wystroju Parku Cegielnia - mówił.
Plan "b" nie wypalił
W efekcie spółka Nowe Miasto podjęła decyzję, że w tym sezonie zimowym nie otworzy lodowiska. - Ekonomicznie otwarcie lodowiska nie byłoby opłacalne - podkreśla Adrian Lubszczyk, naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta Żory. Dodaje, że sprawę w tej sytuacji analizował żorski Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. - W wyniku analizy i konsultacji z innymi ośrodkami w regionie zdecydowano, że uruchomienie lodowiska bez zadaszenia nie jest uzasadnione, ponieważ będzie generowało duże koszty i trudności z utrzymaniem jakości lodu - wyjaśnia nam Adrian Lubszczyk. - Obecnie pracujemy nad rozwiązaniem, które pozwoli na otwarcie lodowiska w kolejnej zimie, takim jak zakup lub dzierżawa namiotu czy też innego rozwiązania związanego z zadaszeniem lodowiska - dodaje.
Koszty rosną wszędzie a tylko w Żorach na nic nie ma pieniędzy. A jednocześnie zmarnowano ogromna ilość wody aby przeciąć wstęgę na basenie w Roju. Po oficjalnym otwarciu od razu wodę wylano i basen zamknięto. A Twinpigsu nie zamkną mimo że przynosi straty...
@1962
Lubimy wpadać z ridzina do Jastrzebia ba lodo, ale w sezonie letnim, jak wszystkie inne lodiwiska są zamkniete.
Żory to najbardziej zadluzone miasto na Śląsku. Za niedługo będzie się wiecej rzeczy mścić za niegospodarność i rozrzutność. A mieszkańcy bedą cierpieć.
No to wio do Jastrzębia-Zdroju!!