Mały Woodstock w Lyskach. Rekordowa edycja Lyski Rock Festiwal [ZDJĘCIA z POGO]
Pogo, czyli charakterystyczne skakanie i szarpanie się pod sceną, stało się praktycznie narodowym tańcem na festiwalach rockowych. Na Lyski Rock Festival nie było inaczej. Nie zabrakło tam również naszych fotografów, którzy starali się uchwycić te niezapomniane chwile. Ty również mogłeś znaleźć się na jednym z tych zdjęć, bo byliśmy tam gotowi rejestrować każdą emocję i ruch. Jeśli chcesz, możesz sprawdzić nasze zdjęcia w galerii i zobaczyć, czy udało się nam uchwycić Twój entuzjazm i radość z muzyki.
W gorący ostatni piątek wakacji miłośnicy muzyki rockowej zjechali się do Lysek, by wziąć udział w jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń muzycznych roku – Lyski Rock Festival. Tegoroczna 19. edycja festiwalu była prawdziwym smakowitym kąskiem dla fanów różnych odmian rocka.
Na scenie pojawiły się legendy polskiej sceny rockowej, które nie zawiodły oczekiwań publiczności. Wieczór otworzył zespół Farben Lehre, niosąc ze sobą energię i charakterystyczne teksty, które publiczność śpiewała razem z nimi.
Atmosfera jeszcze bardziej się podgrzała, gdy na scenie pojawił się zespół Strachy Na Lachy. Ich szalony i niekonwencjonalny styl w połączeniu z tekstami Grabaża pełnymi ironicznego humoru wywołał eksplozję śmiechu i tańca. Piosenki takie jak "Dzien dobry, kocham cię" czy "Piła tango" stały się nieodłączną częścią tego wieczoru.
Gwiazdą wieczoru był oczywiście zespół Kult. Ich energia i charyzma Kazika wypełniły przestrzeń, a wraz z pierwszymi dźwiękami utworu "Rząd oficjalny (Generał Ferreira)" tłum eksplodował. Klasyki takie jak "Arahja", "Gdy nie ma dzieci" czy "Polska" śpiewane były przez zgromadzonych fanów wniebogłosy.
Jako ostani na scenie pojawił się Hunter, którego potężne brzmienie wstrząsnęło zgromadzonymi. Ich charakterystyczne riffy sprawiły, że tłum nieustannie podskakiwał w rytm muzyki.
- Cześć ale was dużo. Chciałam usłyszeć i zawsze powiedzieć to ze sceny: Zróbcie Hałas! - tak przed koncertem zespołu Kult organizatorka festwialu Sylwia Stępniak powitała uczestników imprezy. - Zanim podziękuję wójtowi Grzegorzowi Grytowi, dzięki któremu tutaj się bawimy - chciałam podziękować wam i powiedzieć że to jest rekordowa XIX edycja Lyski Rock Festiwal. Jeszcze nigdy nie sprzedaliśmy tak dużo biletów. Bardzo Wam dziękujemy za to. Podobno ten festwial nazywa się na Śląsku małym Woodstockiem, a mam nadzieję że w przyszłym roku zrobimy z tego duży Woodstock. Z tego miejsca już was serdecznie zapraszam na XX edycję - oczywiście w ostatni piątek wakacji - dodała.
Zobacz także:
Przyszłam tu dla komentarzy :D
donizej - leżenia krzyżem pod drzewem
A jaki jest twój poziom ? Kulania się w błocie z wywalonym jęzorem?
Ehh wszyscy od szatana. Idźcie sobie gdzieś tam komentować w postach o cudzie w parczewie. to jest chyba właściwy poziom dla was
Uderz w stół a Piotery666 się uruchomią...czekamy na Karyny i Dżejsiki...
Czy ktoś wie ile biletów sprzedano?
Robisz gościu problem z jednego gestu, który jest nieodzownym symbolem rocka, natomiast na pielgrzymkach rączki złożone taki symbol a później przygodny sex , narkotyki i alkohol. To ma tyle wspólnego z bogiem co ten symbol z satanizmem
To nie był również koncert kapel oddających kult szatanowi. Więc co do tu przyznaję rację poniżej komentującym.
To Rock Festiwal
a nie filharmonia
czy msza
więc nie oczekujcie księdza
Można zrobić foty bez promocji saranizmu...
Sam festiwal, ok. Coś się dzieje. Koncertów z mocną gitarową muzyków jest mało.
Tylko nie promujcie satanizmu, proszę...
Wywalone języki i rogi szatana. I to jest normalne?