CBA zatrzymało sześć osób. Członkowie grupy przestępczej, w imieniu ARP w Żorach, wyłudzali publiczne pieniądze
Sześć osób w czterech województwach zatrzymano w sprawie m.in. wyłudzeń dotacji i pożyczek na łączną kwotę ponad 12 milionów złotych. Umowy były podpisywane przez osoby działające w imieniu Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości z siedzibą w Żorach. Poszkodowanymi w sprawie są Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości i Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.
Zatrzymani przez CBA
Śledztwo w sprawie prowadzi katowicka delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, która poleciła zatrzymać sześcioro podejrzanych, a także przeszukać ich mieszkania oraz miejsca prowadzenia działalności. Funkcjonariusze CBA zrealizowali czynności 19 lipca na terenie czterech województw - śląskiego, mazowieckiego, dolnośląskiego i zachodniopomorskiego.
- Zatrzymani to osoby zarządzające firmami, które uczestniczyły w wyłudzeniach środków finansowych - przekazuje w komunikacie Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Prokuratura Okręgowa uściśla, iż z zebranego dotychczas materiału dowodowego wynika, że w procederze, poza wyłudzaniem wsparcia publicznego dochodziło również do prania brudnych pieniędzy.
Na czym polegał przestępczy proceder?
Postępowanie obejmuje okres od 2011 do 2016 roku. W tym czasie osoby działające w imieniu Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Sp. z o.o. z siedzibą w Żorach, zawierały umowy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego jako podmiotem dysponującym środkami finansowymi w imieniu Skarbu Państwa RP oraz Unii Europejskiej. W ramach tych umów pozyskiwano fundusze - w formie dotacji i preferencyjnych pożyczek - na dofinansowanie realizowanych przez żorskie ARP "projektów innowacyjnych".
- W rzeczywistości jednak osoby działające w imieniu przedsiębiorcy [czyli ARP w Żorach, przyp. red.] nie miały faktycznego zamiaru wywiązania się z postanowień umownych - dodaje Prokuratura Okręgowa.
Śledczy ustalili, iż łączna szkoda wyrządzona w tym procederze to ponad 12 milionów złotych.
Pieniądze miały być wydane na zakup urządzeń, linii produkcyjnych, a także usług i nowoczesnych technologii związanych z produkcją biomasy. Jednak do transakcji nie dochodziło. Co więcej, podmioty gospodarcze wystawiały nierzetelne faktury VAT oraz inne dokumenty mające znaczenie prawne, by poświadczyć rzekome wykonanie usług i dostawy towarów.
- Celem uzyskiwania kolejnych transz dotacji, przedkładano Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Śląskiego poświadczające nieprawdę oraz nierzetelne dokumenty, tworząc w ten sposób pozory, iż pozyskane środki pieniężne są wydatkowane zgodnie z przeznaczeniem - przybliża sprawę prokuratura.
Zatrzymani to osoby zarządzające firmami, które uczestniczyły w wyłudzeniach środków finansowych. Śledczy wyliczają, iż zorganizowaną grupę przestępczą tworzyli Iwona K., jej córka - Dominika W., Jacek P., Patryk B., Leszek D. i Jerzy S.
Dwie osoby w areszcie tymczasowym
Prokurator nadzorujący postępowanie przedstawił zatrzymanym zarzuty przestępstwa oszustwa, prania brudnych pieniędzy, poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Wobec czterech osób zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, czyli dozór policji i poręczenie majątkowe. Wobec dwóch kolejnych, tj. Iwony K. i Jacka P. - zgodnie z wnioskiem prokuratora - Sąd Rejonowy w Gliwicach zastosował tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące.
Zabezpieczono mienie podejrzanych o wartości ponad 3 milionów złotych, "celem zabezpieczenia roszczeń o naprawienie szkody".
Postępowanie jest w toku, trwają dalsze czynności procesowe.