Długa i ciężka walka o życie pracownika kopalni. Policjanci uratowali mieszkańca Żor
Około półtora godziny trwało udzielanie pierwszej pomocy nieprzytomnemu pracownikowi łaziskiej kopalni, który w poniedziałkowe popołudnie zasłabł w jednym pomieszczeń biurowych. Pierwsi na miejscu pojawili się policjanci z miejscowego komisariatu i rozpoczęli resuscytację.
Policja z Mikołowa przekazuje szczegóły zdarzenia, do którego doszło w miniony poniedziałek (17.07.). Około 13:30 dyżurny komisariatu w Łaziskach Górnych otrzymał zgłoszenie, że w jednym z pomieszczeń biurowych kopalni leży nieprzytomny mężczyzna.
- Skierowani na miejsce trzej policjanci stwierdzili zatrzymanie akcji serca i natychmiast rozpoczęli resuscytację. Mundurowi użyli defibrylatora będącego na wyposażeniu kopalni - przekazuje mł. asp. Ewa Sikora oficer prasowa komendy w Mikołowie.
Po około 20 minutach do akcji ratowania życia 70-latka przystąpił także zespół karetki pogotowia.
- Podczas gdy policjanci, zmieniając się co chwila, uciskali klatkę piersiową poszkodowanego, ratownicy medyczni podawali leki - relacjonuje rzecznik.
Po kolejnej godzinie ciężkiej walki nieprzytomny mężczyzna zaczął oddychać. Mieszkaniec Żor został przetransportowany do szpitala.
Jeden z ratowników medycznych podziękował policjantom za współpracę i uratowanie życia 70-latka mówiąc, że to niewątpliwie efekt szybkiego, zdecydowanego i profesjonalnego udzielenia pomocy medycznej.
źr. KPP Mikołów, oprac. sqx