Samorządowcy o CPK: szok i niedowierzanie. Jedna z gmin odetchnęła z ulgą
- Nagle organizuje się konferencję. Minister przyjeżdża, ogłasza, wyjeżdża, a między tym są setki dramatów ludzkich - komentuje jeden z naszych samorządowców sprawę wyboru przez CPK wariantu inwestorskiego na odcinku Katowice-Ostrawa.
Spółka CPK wybrała i wczoraj (22.03) zaprezentowała w Katowicach wariant inwestorski przebiegu linii na odcinku Katowice-Ostrawa. Pisaliśmy o tym w artykule pn. CPK wybrało wariant inwestorski. Gdzie będzie przebiegać "szprycha" z Katowic do Ostrawy? Sprawa od wielu miesięcy budzi w naszym regionie ogromne emocje, bo wiąże się z przesiedleniami mieszkańców i wyburzeniami domów. Jak sprawę komentują samorządy, przez które linia zostanie poprowadzona? Mamy komentarze.
Czerwionka-Leszczyny w szoku
W Czerwionce-Leszczynach wilkie rozżalenie. Mieszkańcy protestowali tam, aby kolej ominęła tzw. Pojezierze Palowickie, natomiast wybrany wariant ma przebiegać właśnie przez te tereny. - Szok. Nagle organizuje się konferencję. Minister przyjeżdża, ogłasza, wyjeżdża, a między tym są setki dramatów ludzkich. Problemy, które zostają tutaj, na miejscu. Odbieram telefony od zdruzgotanych mieszkańców, pytają gdzie pójdą mieszkać, kto zapewni im dach nad głową? Kiedy to się stanie? Ile mają czasu? To dopiero początek gigantycznych problemów. Ci ludzie potrzebują udzielenia natychmiastowego wsparcia psychologicznego, o to samo prosiła mnie natychmiast po konferencji w imieniu mieszkańców sołtys Palowic. Organizujemy to wsparcie. Determinacja do tego, aby realizować tę inwestycję jest ponad prawem mieszkańców do godnego życia, ponad wsłuchaniem się w ich głos. Jeszcze raz powiem, że jestem zszokowany, choć nawet to słowo nie oddaje emocji, które dziś tu czujemy - podkreśla burmistrz Wiesław Janiszewski.
Godów dalej wyraża sprzeciw
Jak przekazuje nam Artur Marcisz z Urzędu Gminy w Godowie, wybrany przez spółkę wariant inwestorski oznaczony jako W72 w głównym przebiegu jest identyczny jak wariant 64A, który na etapie opracowywania Strategicznego Studium Lokalizacyjnego został wskazany przez gminę jako wariant najmniej inwazyjny. - Niestety wybrany przez spółkę CPK wariant W72 zakłada budowę łącznika linii kolejowej nr 170 z Wodzisławiem Śl. w innym miejscu niż wariant nr 64A tj. w okolicy 1 Maja i ul. Leśnej w Skrzyszowie - przekazuje. Podkreśla, że zmiana lokalizacji wspomnianego łącznika nie była konsultowana z gminą Godów. Tymczasem jest to niezwykle istotna zmiana, która - jak wskazują opublikowane przez CPK mapy - oznaczać będzie konieczność wyburzeń domów mieszkalnych w rejonie ul. Leśnej w Skrzyszowie. - Takiego scenariusza nie zakładał wcześniejszy wariant nr 64A. Już sam ten fakt, kolejnej znaczącej ingerencji w tkankę mieszkaniową naszej gminy, jest dla nas i naszych mieszkańców, trudny do zaakceptowania. Nie znamy dokładnej skali wyburzeń w tym rejonie, bo będzie ją można poznać dopiero po opracowaniu projektu wykonawczego, niemniej jednak nie uda się ich całkowicie wykluczyć - dodaje. Artur Marcisz zwraca uwagę, że istotny dla gminy jest także fakt, że wspomniany łącznik do Wodzisławia Śl., przechodzi przez tereny inwestycyjne w okolicy ul. 1 Maja, wprost je przecinając. - Oznaczać to będzie zapewne utratę wpływów dla budżetu gminy z działalności, które na tych terenach mogłyby w przyszłości powstać. Trudno zrozumieć również fakt, że budowę łącznika linii nr 170 z Wodzisławiem Śl. zaplanowano częściowo w terenie, w którym od lat planowana jest budowa Drogi Głównej Południowej - zauważa.
Gorzyce czekają na oficjalne informacje
- Czekamy na oficjalną informację o przebiegu tej linii - przekuje nam Daniel Jakubczyk, wójt Gorzyc. - Jeśli faktycznie ominie ona naszą gminę, będzie to zgodne z naszym stanowiskiem, które Rada Gminy wyraziła w uchwale w ubiegłym roku - dodaje.
Mszana z dwoma przystankami
W Mszanie zauważają, że wybrany przez spółkę wariant inwestorski oznaczony jako W72 przewiduje lokalizację na terenie gminy dworca kolejowego dla Kolei Dużych Prędkości za ogródkami działkowymi na ul. Wolności. Będzie to pierwszy przystanek po polskiej stronie granicy dla pociągów jadących z Czech. Ponadto przewiduje także budowę przystanku kolejowego w okolicach ul. Szybowej. W Połomi W72 przecina autostradę, co oznacza częściową zmianę układu komunikacyjnego w centrum sołectwa. "Jak przekonywał wiceminister M. Horała, wariant, który został wybrany jako wariant inwestorski to ten, który przewiduje najmniej wywłaszczeń, zmian w terenie. - Inwestycje celu publicznego wymagają wywłaszczenia, ale będzie to wywłaszczenie za godziwym odszkodowaniem - zapewnił. Na terenie naszej gminy wewnątrz linii rozgraniczających znajduje się ok. 70 budynków. Nie oznacza to, że wszystkie są planowane do wyburzenia" - czytamy na stronie Urzędu Gminy w Mszanie.
Żory niezadowolone
W Żorach informacja o wariancie inwestorskim CPK nie została przyjęta z aprobatą. - Nie jesteśmy zadowoleni z tego wyboru. Ubolewamy, że przekazywane przez nas sugestie nie znalazły uznania i z nich nie skorzystano. Zależało nam, żeby uniknąć budowy kolei przez tereny zamieszkałe i cenne przyrodniczo - przedstawia stanowisko władz miasta Waldemar Socha, prezydent miasta Żory.
Towarzystwa też zabrały głos
Towarzystwo Entuzjastów Kolei także wypowiedziało się na temat wybranego wariantu W72. "Jego pozytywnym aspektem niewątpliwie jest szybkie połączenie Wodzisławia z Jastrzębiem przez Wilchwy, umożliwiające stworzenie atrakcyjnej siatki połączeń lokalnych, istotne jest też, że północna część linii cały nasz region "przybliża" do Katowic, skracając czasy przejazdu o ok. 20-30 minut. Na odcinku południowym linia pozostała jednak wygięta tak, aby stację KDP umieścić jak najbliżej Jastrzębia, co niestety obniża jej użyteczność oraz niekorzystnie deformuje przebieg trasy od strony Wodzisławia w kierunku Ostrawy, nie wspominając już o kwestiach bezpieczeństwa. W tym aspekcie niestety polityczne chciejstwo triumfuje nad względami merytorycznymi" - piszą działacze TEK, podkreślając również, że teraz spełnia się to, przed czym ostrzegali, a mowa o wyburzeniu wiaduktu przy ul. Czarnieckiego. "Teraz okazało się, że nasze argumenty były słuszne, bo kolej ma przebiegać tym torem. Kto poniesie konsekwencje zasypania i rozebrania wiaduktu, który teraz znów trzeba będzie postawić?" - pytają w TEK.
Z kolei Towarzystwo Miłośników Ziemi Wodzisławskiej zaznacza, że jeśli już kolej dużych prędkości będzie przebiegać przez Wodzisław Śląski i powiat, trzeba to jak najlepiej wykorzystać. "Towarzystwo Miłośników Ziemi Wodzisławskiej podobnie jak przed 1999 r. interweniowało w sprawie reaktywacji powiatów, przyczyniając się do utworzenia powiatu wodzisławskiego, czy późniejszych konsultacji dotyczących autostrady A1 również obecnie aktywnie działa na rzecz lokalnej społeczności w związku z planowaną budową Kolei Dużych Prędkości i linii KDP nr 170 mającej przebiegać przez powiat wodzisławski. Zaznaczamy przy tym, że nie jesteśmy entuzjastami przebiegu Kolei Dużych Prędkości przez powiat wodzisławski i wolelibyśmy modernizacji istniejącej linii 158. Na powstanie linii KDP nie mamy jednak wpływu, a wobec nieuchronności budowy KDP przez ziemię wodzisławską uważamy, że władze powiatu, gmin i miast ziemi wodzisławskiej powinny kierować się ogólnym rozwojem powiatu wodzisławskiego oraz stolicy powiatu miasta Wodzisławia Śląskiego, a zarazem skupić się na tym, aby ziemia wodzisławska uzyskała jak najwięcej korzyści z odgórnie zaplanowanego tutaj i nieuchronnego przebiegu KDP przez powiat wodzisławski" - pisze TMZW w specjalnym oświadczeniu.
Ludzie
Prezydent Żor
Burmistrz Miasta i Gminy Czerwionka-Leszczyny.
Niektórzy niezadowoleni, a Jastrzębie zadowolone bo dostanie swojego ogryzka z ślepym przystankiem wśród ogródków działkowych o śmiałej nazwie Centrum... ;PPP
Właściciele starszych domów powinni się cieszyć ze ktoś chce wypłacić im odszkodowanie. Ani na chwile na ich miejscu bym się nie zastanawiał. Za kilka-kilkanaście lat gdy eurokołchoz będzie wymuszał zeroemisyjnośc budynków to się okaże że takie starsze nadają się tylko do wyburzenia bo modernizacja jest nieopłacalna . Tyle że wtedy budowanie podrożeje znacznie bo takich nieremontowalnych budynków będą w kraju setki tysięcy. Takie wywłaszczenie dla tych ludzi dzisiaj to dar od losu.
Nikt nie chce postępu technologicznego wokół siebie, ale wszyscy chcą korzystać.
Ja też nie chce tysięcy aut SWD i RB i SCI w Jastrzębiu. Tak patrzmy tylko na czubek własnego nosa, kabociorze
Jak budowali A1 to jakoś nie było takich protestów w naszym regionie,bo to robiło PO,a teraz POwalona opozycja napuszcza mieszkańców bo projektuje PiS,nikt nie powie że to jest rozwój naszego regionu,miejsca pracy ,dalej mamy być zaściankiem wielkich miast,tego chyba chcą politycy opozycji
Akurat mieszkańcy Połomi mają najmniejszy problem, linia kolejowa poleci w śladzie A1, tylko kilka domów do wyburzenia. Wszyscy byśmy chcieli żeby nic się koło nas nie budowało, ale niestety tak się nie da, nie da się wszystkich zadowolić, jak się przesunie w inne miejsce to inni będą protestować. To jest wariant co ma najmniej wyburzeń !!!
Skomentowali samorządowcy kojarzeni z PO lub RAŚ, startujący pod "apolitycznymi" szyldami. Każdy ogarnięty samorządowiec rozumie, że taka inwestycja jest szansą (dla niektórych gmin - jedyną) na jakikolwiek rozwój i zatrzymanie wyludniania się.
Ja też nie chcę kopalni "Marcel" w Radlinie!!!
Po co mi ona? Po to żeby mieszkancy Wodzisławia i Rybnika mieli dobrze płatną pracę?
Nowiny zapomniały dodać, że burmistrz Czerwionki, jest politykiem Platformy Obywatelskiej. Dlatego to odsyłanie "zrozpaczonych" mieszkańców do psychologów jest wręcz komiczne w ustach tego partyjniaka, który tak jak cała PO broni interesów Niemiec kosztem Polski. Absurdalne powody zawsze wymyślą.
Szanujmy się. Mieszkańcy miast też mogliby powiedzieć, że nie chcą dodatkowych aut ludzi ze wsi dojeżdżających codziennie do pracy, na zakupy, do przychodni itd. Na kolej czeka Jastrzębie. Cały region będzie miał szybkie połączenia kolejowe i lepsze niż do tej pory. CPK - miasta mówią TAAAAAAK!!!