Cactus - wyjątkowy żorski projekt, który odkrywa talenty
Wystarczył dobry pomysł, połączenie sił kilku tęgich młodych głów i szczypta determinacji, aby w Żorach powstała inicjatywa o nazwie Cactus. Projekt ten stworzyli uczniowie żorskich szkół, a ich celem stało się poszukiwanie talentów, aby odczarować stereotypy o młodzieży.
Cactus - wyjątkowy żorski projekt, który odkrywa talenty
Twórcy projektu Cactus to uczniowie żorskich szkół „Miarki”, „Tischnera” oraz „Powstańców” z Rybnika. Inicjatywa powstała w ramach olimpiady społecznej „Zwolnieni z teorii”. Projekt ten tworzy pięć młodych osób: Hanna Komorowska, Wiktoria Trojanowska, Zuzanna Nykiel, Natalia Kruk oraz Piotr Klose.
- Wstępne plany pojawiły się we wrześniu 2022 roku, a później spotkaliśmy się po raz pierwszy – wspomina Piotr Klose, jeden z twórców projektu Cactus.
Projekt stworzyli głównie znajomi Hani Komorowskiej. - W zasadzie poznaliśmy się przy tworzeniu tego projektu. Z Hanią i Zuzią miałyśmy już wcześniejsze doświadczenia, bo rok wcześniej brałyśmy udział również w tej olimpiadzie. Wciągnęłyśmy więc Piotra i Natalię – mówi Wiktoria Trojanowska.
Sama inicjatywa adresowana jest dla każdego. - Niezależnie od wieku naszych odbiorców, tego kim są oraz czym się zajmują. Stricte rozmawiamy o ludziach młodych. Nasz najmłodszy rozmówca miał 14 lat, a najstarszy 22. Obejmujemy grupę nastolatków i młodych dorosłych. Rozmawiamy z tymi osobami na temat ich pasji i zainteresowań – mówi Zuzanna Nykiel. Co przyświecało twórcom „Cactusa”, który obejmuje przede wszystkim audycje radiowe w Radio Żory? - Chcieliśmy pokazać, że wizja młodego człowieka z nosem w telefonie czy laptopie przez całą dobę to stereotyp, z którym trzeba walczyć – dodaje Zuzanna.
Inicjatorzy projektu postanowili więc, że będą zbierać cenne historie – o pasji, zainteresowaniach i wszystkim tym, co kręci młodych. Przeprowadzili już rozmowy m.in. z pasjonatami tańca, siatkówki, fotografii i filmu, piłki nożnej, gry na fortepianie i wiolonczeli, a nawet fizjoterapii. - Niektóre tematy się powtarzały, bo przeprowadziliśmy np. dwie rozmowy o tańcu. W tych rozmowach widać jednak kontrast. Fajne jest to, że możemy pokazać różne punkty widzenia – mówią zgodnie inicjatorzy projektu „Cactus”.
Dla niektórych godzenie pasji i szkoły jest kłopotliwe, a niektóre dni wymagają wręcz logistycznego podejścia, aby odpowiednio zaplanować wszystkie zajęcia. - Być może, jeśli ktoś nas słucha, może mieć poczucie, że warto przeorganizować swoje życie pod kątem priorytetów – dodaje Wiktoria.
Młodzi twórcy nie poprzestali na wywiadach, a wybrali się również do szkół podstawowych, aby z młodszymi dziećmi porozmawiać o hobby, pielęgnacji swoich pasji i rozwijaniu się pod kątem tego, co lubimy.
Finałem projektu będzie Cactus Fest w Kinie na Starówce, podczas którego uczestnicy projektu oraz ich rozmówcy zaprezentują swoje talenty, a także opowiedzą o rozmowach, które przeprowadzili.