Słońce daje nieźle zarobić!
Kto ma większy kawałek ziemi – może na nim nieźle zarobić. Firmy zajmujące się budową farm słonecznych, takie jak Green Genius, płacą nawet 15 000 złotych rocznie za dzierżawę pod fotowoltaikę 1 ha ziemi. Po instalacjach dachowych trwa drugi boom fotowoltaiczny w Polsce.
– Interesują nas działki pod fotowoltaikę i szukamy właścicieli ziemi na terenie województwa dolnośląskiego i opolskiego, którzy są chętni do współpracy – mówi Tomasz Jaskólski, kierownik Zespołu Rozwoju Projektów Fotowoltaicznych i tłumaczy, że aby powstała farma słoneczna działka musi spełnić szereg warunków. – Po naszej stronie leży przeprowadzenie audytu działki, jest on całkowicie bezpłatny i niewiążący. Wystarczy, że właściciel ziemi się z nami skontaktuje i udostępni numer ewidencyjny – dodaje ekspert Green Genius.
Numer ewidencyjny pozwoli na szybką ocenę, czy jest szansa, żeby na danej działce powstała farma. Musi ona mieć odpowiednią powierzchnie, co najmniej 2ha, IV, V lub VI klasę bonitacyjną gleby, dostęp do drogi publicznej, a do tego w pobliżu niezbędna jest infrastruktura energetyczna, do której następnie zostanie podłączona farma. Co istotne ziemia nie może być zlokalizowana na terenach zalewowych lub NATURY 2000.
– Jeżeli działka spełnia nasze oczekiwania i widzimy szanse, żeby na niej powstała instalacja, to oferujemy właścicielowi podpisanie umowy – informuje Tomasz Jaskólski. Jednak jak sam zaznacza, to jest początek inwestycji. Dopiero po zawarciu umowy firma może zacząć występować o wszystkie niezbędne zgody. Decydujący wpływ na budowę ma uzyskanie warunków przyłączeniowych. Ich wydanie to zadanie operatora sieci elektorenergetycznej. Właściciel ziemi nie jest w żaden sposób zaangażowany w proces inwestycyjny. Natomiast jako strona postępowania na każdym etapie jest na bieżąco informowany o kolejnych etapach zarówno przez urzędy jaki i Green Genius. – Ze względu na ograniczenia wolnych mocy, nie wszystkie projekty udaje się zrealizować – mówi Tomasz Jaskólski, ale podkreśla zarazem, że Green Genius ma na swoim koncie zrealizowanych wiele farm o łącznej mocy 120 MW. Wkrótce firma ruszy z budową kolejnych 140 MW.
Jednak nie wszystko złote co się świeci. Decydując się na współprace i dzierżawę ziemi warto zadbać o właściwe zapisy w umowie. – My stawiamy na przejrzystość. Oferujemy coroczną waloryzację czynszu o inflację i nie mamy żadnych ukrytych kruczków, a wszystkich właścicieli zachęcamy, żeby przy podpisywaniu umów korzystali z pomocy prawników, którzy zadbają o ich interesy – podkreśla Tomasz Jaskólski. Green Genius pokrywa również koszty związane z podatkiem od nieruchomości czy z odrolnieniem działki. Po stronie właściciela jest tylko podatek dochodowy. Warto na to zwrócić uwagę, bo nie jest to standard na rynku. Czasami firmy oferują warunki, które są zupełnie nie rynkowe, a potem z pozycji siły wymuszają podpisywanie aneksów. – Traktujemy właścicieli jak partnerów, bo zawieramy umowy na 29 lat. Taki okres obowiązywania umowy to zabezpieczenie dla obu stron. Dla nas gwarancja zwrotu z inwestycji, a dla właściciela ochrona przed zasiedzenie – zaznacza Tomasz Jaskólski.
Jak widać dzierżawa ziemi pod farmy słoneczne daje nieźle zarobić, ale jeżeli postawi się na sprawdzonego partnera. Jeżeli interesuje cię dzierżawa pod fotowoltaikę skontaktuj się z nami!
tel. 572 181 143
Tekst sponsorowany