Okradł chorą matkę w jej własnym mieszkaniu
We wtorek, 15 lutego po godzinie 13.00 na komisariat policji w Żorach zadzwoniła matka z prośbą o interwencję, w związku z kradzieżą w jej mieszkaniu.
15 lutego po godzinie 13.00 do dyżurnego zadzwoniła kobieta, która prosiła o interwencję w miejscu zamieszkania, gdyż bliska osoba ukradła jej pieniądze. Po przyjeździe policjantów na miejsce okazało się, że nie jest to wybryk nastolatka. Złodziejem okazał się 40-letni syn, który wykorzystał nieuwagę 74-latki i jej problemy z poruszaniem się, aby z wiszącej na wieszaku kurtki ukraść pieniądze. Choć kwota nie była wysoka (chodziło o 50 zł), to dla kobiety takie zachowanie było nie do przyjęcia i zażądała ścigania sprawcy.
Warto wiedzieć
Zgodnie z art. 119 Kodeksu Wykroczeń kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny, a jeżeli sprawca czynu dopuścił się na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego.