Pod wpływem alkoholu i środków odurzających. "No ale przecież nic złego nie zrobiłem"
W sobotę, 12 lutego podczas patrolu ulicy Wodzisławskiej w Żorach policjanci ruchu drogowego zauważyli dostawczego busa, który skręcił ulicę Gajową. Podczas próby zatrzymania do kontroli, kierowca zaczął uciekać.
Kierowca zaczął uciekać
Do sytuacji doszło około godziny 15.30 na ul. Wodzisławskiej. Mundurowi zauważyli samochód dostawczy, który skręcił w ul. Gajową. Stróże prawa postanowili sprawdzić posiadane uprawnienia i stan trzeźwości kierującego, użyli więc sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania pojazdu. Po krótkiej chwili samochód zatrzymał się, a kiedy policjanci podeszli do niego, kierujący ponownie ruszył. Mundurowi ruszyli w pościg. Kiedy udało im się wyprzedzić busa, zajechali mu drogę, uniemożliwiając dalszą jazdę.
Pod wpływem alkoholu i środków odurzających
Początkowo mężczyzna nie reagował na polecenie otwarcia pojazdu. Po odryglowaniu drzwi został zatrzymany. Wynik badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu potwierdził, że kierujący mercedesem sprinterem 40-letni mieszkaniec powiatu rybnickiego jest pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Po przebadaniu śliny okazało się, że nie tylko jest nietrzeźwy, ale również pod działaniem środków odurzających. W trakcie zajścia do mundurowych odnosił się lekceważąco i arogancko, twierdził, że nic takiego przecież nie zrobił...