Czym jest “kultura błędu” i dlaczego nie warto wytykać błędów uczniom?
"Kiedy zaczęłam zmieniać swój warsztat pracy, uwierało mnie to, że wytykam błędy uczniom. Wskazywanie błędów na czerwono uważałam a skupianie się na tym, co zrobiono źle, pozostawiając bez komentarza całą resztę. Ponadto pomyślałam o tym, jak sama czuję się wtedy, kiedy ktoś wytyka mi błędy, przy tym nieświadomie ośmiesza albo porównuje z innymi, którzy takich błędów nie zrobili i osiągnęli wyższą ocenę - czytamy w książce Anny Szulc "Nowa szkoła" opisującej kulturę błędu. Na czym to polega?
Elementem kultury błędu jest:
- „Przyłapywanie” ucznia/swojego dziecka na tym, co umie (w przeciwieństwie do tego, czego nie umie), czyli dodawanie „skrzydeł” dzięki pełnej i obiektywnej informacji zwrotnej. Dotyczy to każdego ucznia, ale bardzo ważne jest szczególnie dla tych, którym nauka przedmiotu nie przychodzi łatwo. Nauczyciel lub rodzic podczas nauki w domu w ten sposób może Notatki uczniów w kolorowych „chmurkach” wspomóc nie tylko ucznia, ale i jego mózg, który w tych sprzyjających warunkach będzie doświadczał pozytywnego stresu (eustresu), który pobudza i mobilizuje do działania.
- Zauważanie i docenianie każdego sukcesu oraz wysiłku włożonego w proces. Każdy człowiek, kiedy spotyka się z życzliwością, reaguje pozytywnymi emocjami bez poczucia, że coś mu grozi. Towarzyszenie uczniowi w procesie jego rozwoju jest drogą do nawiązania dobrych relacji, ale też kształcenia u uczniów poczucia wartości i sprawstwa. Jest to też możliwość docenienia starań ucznia i dostosowania się do jego potrzeb i możliwości. Pracując w ten sposób, uczniowie stopniowo zaczynają traktować oceny jako mniej ważne. Nie odnoszą swoich wyników do postępów innych uczniów, uczą się opierać na swoich mocnych stronach. Błędy stają się zjawiskiem normalnym, służącym procesowi uczenia się.
Nie jest zauważeniem i docenieniem każdego sukcesu i wysiłku ucznia „wsparcie” dorosłych w postaci ogólnikowego stwierdzenia, że np. jest „mądry”, „najlepszy” itp. Chwalenie dziecka bez odniesienia do konkretnej czynności czy aktywności nie toruje mu drogi rozwoju, a raczej ją zakłóca, ponieważ nie daje informacji zwrotnej koniecznej do rozeznania sytuacji, problemu. Może być „znieczuleniem” dla napotkanych trudności, ale też powodem frustracji, kiedy się okaże, że efekt starań nie jest taki, jakiego dziecko się spodziewało.
Kultura błędu jest nie tylko powodem satysfakcjonującej pracy zarówno ucznia, jak i jego nauczyciela, ale też przyczyną dobrych, budujących relacji i wzajemnej życzliwości. Kiedy ja popełniam błąd, wiem, że moi uczniowie odniosą się do niego przychylnie.
Zielony długopis
- Nie od razu podjęłam decyzję i sprawdzałam prace tak, jak robię to teraz, czyli kolorem zielonym, wskazując dobre rozwiązania. Sposób ten jest efektem prób i błędów w praktycznym zastosowaniu języka Porozumienia bez Przemocy - wskazuje Anna Szulc w swojej książce "Nowa szkoła".
Wskazuję dobre rozwiązania, a gdy mam możliwość, podkreślam walory pracy ucznia, po to, by docenić jego starania, ale też, by budować dobre relacje. Rozwiązania, które nie są przeze mnie zaznaczone, są natomiast informacją zwrotną dla ucznia o błędzie i zachętą do poszukiwań powodów tego, że nie jest to odpowiedź poprawna. Oddając prace uczniom, daję im możliwość, by podeszli do mnie i „obronili” je poprzez wskazanie błędów rachunkowych, a nawet merytorycznych. Przecież jeśli po napisaniu pracy przyszła refleksja i uczeń zorientował się, że popełnił błąd, wie, jaki to błąd, potrafi go wskazać, skorygować i logicznie wyjaśnić, a ja błędu w pracy nie wskazuję, to dlaczego mam nie uznać tego faktu i nie poprawić oceny? To nie tylko pozwala uczniowi mieć poczucie, że błąd można naprawić. „Skutkiem ubocznym” jest to, że uczniowie w takim systemie pracują bardzo efektywnie, systematycznie, co przyczynia się do skuteczniejszej nauki i chęci współpracy zarówno z nauczycielem, jak i koleżankami i kolegami w klasie.
Co daje takie podejście?
Zgodnie z ideą autorki książki, stosując zaproponowane podejście stajemy się otwarci na swoje potrzeby, na współpracę. Pracujemy w miłej atmosferze, a oceny, które nie są zasadniczym elementem procesu uczenia, są wyborem uczniów i dowodem ich odpowiedzialności. Uczniowie obdarzeni zaufaniem są otwarci na współpracę, samodzielni i nawet jeśli zdarzy się jakaś sytuacja, która nie powinna wystąpić, mają tego świadomość, takie zdarzenie można traktować jak każdy błąd człowieka, czyli jako drogę do rozwoju i kształcenia kompetencji.
Moim zdaniem lepiej pozwolić komuś na samodzielne znalezienie i poprawę błędu przez podpowiedź. Poskreślam ołówkiem np. błędny wyraz dając możliwość aby uczeń zastanowił co jest nie tak.