Gdzie te 117 tysięcy złotych? "Nie takiego placu zabaw chcieliśmy"
Choć w Parku Staromiejskim drewniane urządzenia placu zabaw stoją już od końca ubiegłego roku, dopiero teraz, kiedy pogoda pozwala na wyjście z dziećmi na miasto, mieszkańcy zaczęli zwracać uwagę na to miejsce. Opinie o nowym placu zabaw są miażdżące, a warto podkreślić, że według założeń pomysłodawców miejsce to miało wyglądać zupełnie inaczej.
Gdzie te 117 tysięcy złotych? "Nie takiego placu zabaw chcieliśmy"
„Po co pan fotografuje tego bubla. To żenada!”, „Pracuję w budowlance i zachodzę w głowę, gdzie tutaj się podziało te ponad 100 tys. zł. To raptem parę desek, pali, zrzynki na podłożu i ze dwa dni roboty” - tego typu komentarze usłyszał nasz dziennikarz od przechodzących przez Park Staromiejski mieszkańców. Były też opinie z wieloma nieparlamentarnymi słowami, których tu nie przytoczymy. Wszystkie one pokazują jednak, że powstały w ramach budżetu obywatelskiego dla dzielnic plac zabaw nie jest tym, czego chcieliby mieszkańcy i nie spełnia swoich podstawowych funkcji zabawowych dla najmłodszych.
Założenia były inne
O środki z budżetu obywatelskiego dla dzielnic wnioskował przewodniczący zarządu Dzielnicy 700-lecia Janusz Janik, który wraz ze skarbnikiem dzielnicy Grzegorzem Grankiem przygotował projekt do BO 2020 z kosztorysem i koncepcją zagospodarowania terenu. Panowie nie spodziewali się jednak, że ich pomysł zostanie tak przeinaczony. - Nie takie były nasze oczekiwania, a także nie taka była specyfikacja w projekcie. To miał być plac zabaw dla małych dzieci, a tymczasem powstał plac dla młodzieży. Przy podpisaniu protokołu odbioru w grudniu miałem bardzo mieszane uczucia – mówi nam Grzegorz Granek, współautor projektu ekologicznego placu zabaw w Parku Staromiejskim, który zainicjował z Januszem Janikiem. - Mamy w mieście wiele placów zabaw, ale w większości są one odsłonięte. Dlatego właśnie wyszliśmy z założenia, że można zmodernizować plac zabaw znajdujący się w Parku Staromiejskim, pod drzewami. Dlatego postanowiliśmy napisać projekt do budżetu obywatelskiego. Na wyjeździe w Ustce widziałem piękny ekologiczny plac zabaw wykonany z drewna. Na tej podstawie też przygotowaliśmy projekt i ostatecznie zakwalifikował się do realizacji – wspomina Grzegorz Granek. Coż, kiedy projekt jedno, a ostateczna realizacja drugie. Według projektu założono koszt 100 tys. zł na stworzenie placu zabaw dla dzielnicy 700-lecia w parku. „Młodzi mieszkańcy naszego miasta podczas spacerów chcą w ciekawy sposób spędzić czas. Idealnym rozwiązaniem, by im to zapewnić jest stworzenie w Parku Miejskim nowego placu zabaw, w ekologicznym stylu. Duży drewniany plac zabaw nie tylko dałby radość dzieciom, ale też świetnie wpisał się w otoczenie. Na placu zabaw mogłyby znaleźć się m.in.: domki, mostki, huśtawki, drabinka linowa, ścianka wspinaczkowa itp.” - czytamy w opisie projektu.
Tak miał wyglądać plac zabaw w parku. To sugestie przestawione przez wnioskodawców.
Śródmieście dołożyło pieniądze
Choć według miasta plac będzie jeszcze rozbudowany, sprawę komplikuje fakt, że urządzeń nie zlokalizowano w miejscu starego placu zabaw, a nieco dalej, na środku parku. A to już teren dzielnicy Śródmieście, nie 700-lecia. Radni Dzielnicy Śródmieście postanowili jednak włączyć się w ten pomysł i przekazali ze swojego budżetu na inwestycje w 2020 roku 50 tys. zł (z czego wykorzystano 17,2 tys., a resztę dzielnica może wykorzystać w tym roku). Dzięki temu, że ponad 32 tys. zł udało się zaoszczędzić, w tym roku Śródmieście ma do wykorzystania na inwestycje 82 tys. zł. - Chcielibyśmy, aby ta kwota również została wykorzystana na doposażenie tego placu zabaw, bo w obecnej formie to nie jest plac zabaw, jaki chcieliśmy. Sam pomysł wyszedł z Rady Dzielnicy 700-lecia, ale mieszkańcy Śródmieścia także chętnie będą korzystać z tych urządzeń – wyjaśnia Małgorzata Dubiel, przewodnicząca zarządu Dzielnicy Śródmieście.
Będzie rozbudowa
Całość inwestycji w ekologiczny plac zabaw pochłonęła do tej pory 117 tys. zł. Za te pieniądze powstały pniaki do siedzenia i przeskakiwania (4 komplety, po 3 szt na komplet), tablica z regulaminem, trzy deski do balansowania, las z kolorowych patyków (12 szt), pianki do ćwiczenia równowagi (6 szt.), domek Tipi ze ścianką wspinaczkową, huśtawka sprężynowa typu „Koń” (3 szt.) oraz bezpieczna nawierzchnia ze zrębek drewnianych o powierzchni 66,9 m kw. Urzędnicy podkreślają także, że urządzenia wykonano z jednego rodzaju drewna – akacjowego. - Jeszcze w tym roku planowana jest rozbudowa placu zabaw, zgodnie z projektem rewitalizacji Parku Staromiejskiego. Bardzo ciekawe urządzenie zabawowe – element muzyczny - które pojawi się w parku, produkowane jest za granicą, stąd dość długi termin oczekiwania na nie. Termin realizacji to 24 września – informuje Adrian Lubszczyk, kierownik Biura Promocji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta Żory. Wspomniany instrument muzyczny ma zostać wykonany z drewna modrzewiowego i wiśniowego (dzwony rurowe). Wiadomo już, że rozbudowa placu zabaw wyniesie 68 tys. zł. - Poczekamy na efekty, bo nie wszystko w mieście musi być nowoczesne, dizajnerskie i wyjątkowe, ale niestety niepraktyczne. Plac zabaw ma służyć dzieciom, nie urzędnikom – mówią nam mieszkańcy.
Tak będzie wyglądać "element muzyczny" - instrument oparty o koncepcję dzwonów rurowych, ale wykonany z drewna.
"Przy podpisaniu protokołu odbioru w grudniu miałem bardzo mieszane uczucia" No i ??? co z tymi uczuciami ???????????