Chwila grozy. Kierowca autobusu zasłabł w trakcie jazdy
Nie ucierpiał żaden z pięciu pasażerów autobusu, który we wtorek uszkodził znak drogowy po tym, jak kierowca zasłabł za kierownicą. Pasażerowi natychmiast zareagowali widząc, że mężczyzna traci panowanie nad pojazdem. Z pomocą mężczyźnie przyszli też świadkowie zdarzenia, którzy udzielili pierwszej pomocy 61-latkowi.
Do zdarzenia doszło we wtorek (20.04) przed godziną 20.00 na ulicy Stodolnej. Jak ustalili interweniujący policjanci autobusem podróżowało pięciu pasażerów, gdy nagle pojazd na coś najechał, a po chwili uderzył w znak drogowy. Kiedy osoby jadące autobusem pobiegły w stronę kierowcy zauważyły, że mężczyzna zasłabł i siedzi z osuniętą na szybę głową. W tym czasie inni świadkowie widząc zdarzenie ruszyli także z pomocą kierowcy, zaalarmowali służby i przed przyjazdem pogotowia udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy. Zanim mężczyzna został przetransportowany do szpitala mundurowi przebadali 61-latka alkomatem, który wykazał, że w chwili zdarzenia był trzeźwy.