Święta po żorsku: Jacek Miketa
O swoich tradycjach świątecznych, ulubionych potrawach i tegorocznych świętach Bożego Narodzenia opowiedział nam Jacek Miketa, wiceprezes Funduszu Górnośląskiego S.A.
Święta po żorsku: Jacek Miketa
Jacek Miketa, Wiceprezes Funduszu Górnośląskiego
W tym roku przez pandemię koronawirusa święta będą nieco inne. Powinniśmy się kierować odpowiedzialnością za innych, bo sytuacja jest poważna. Co roku spędzamy święta Bożego Narodzenia w najbliższym gronie rodzinnym w Żorach, tak też będzie w tym roku, natomiast na pewno będzie nas mniej niż zwykle. Mam nadzieję, że święta dodają nam wszystkim otuchy i trochę oddechu w tym pandemicznym czasie. To był ciężki rok, ale daliśmy radę. Czekam na świąteczne potrawy mojej mamy. Zawsze na Wigilii szczególnie smakuje mi zupa z czerwonej fasoli. To danie, które przygotowuje się u nas tylko na wigilijny wieczór. Ta zupa jest wyjątkowa. Uwielbiam też makówki. Jako zakąska już po Wigilii funkcjonuje u nas wędzony karp. Zawsze po wieczorze wigilijnym dostajemy też zapas potraw do domu. Ze świętami kojarzy mi się też wspólne przygotowywanie ciastek. Myślę, że w tym roku będę je robić z moim 2,5-rocznym synkiem i żoną. Pod choinką prezenty przynosi u nas Dzieciątko. Tym też różnią się według mnie Mikołajki od Bożego Narodzenia. Dzieciątko pozwala pamiętać o istocie świąt, czyli narodzeniu Jezusa. Nie można popadać w konsumpcjonizm, tego wszystkim życzę!
Mineta nie szanuje ludzi. Brak kompetencji do tego stanowiska, zajmuje się plotkami.