22 tony niebezpiecznych odpadów usunięte z Żor
We wtorek 3 marca z nieruchomości przy ulicy Sosnowej w Żorach zostały wywiezione kolejne pojemniki ze składowanymi tam nielegalnie odpadami chemicznymi.
22 tony niebezpiecznych odpadów usunięte z Żor
To konsekwencja działań podjętych przez władze miasta, policję i prokuraturę po ujawnieniu nielegalnie składowanych przy Sosnowej pojemników z odpadami chemicznymi. - Na zlecenie i koszt właściciela terenu, czyli spółki ZO Eurobau z posesji przy ul. Sosnowej wyjechał kolejny transport około 22 ton niebezpiecznych odpadów płynnych. Odpady zostały przewiezione do utylizacji w firmie Craft Chemical Group Sp z o.o. w Warszawie - informują urzędnicy z żorskiego magistratu.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku na prywatnej posesji przy Sosnowej ujawniono 700 tys. litrów składowanych chemikaliów. Po wypłynięciu sprawy, zajęła się nią prokuratura, a właściciel terenu zobowiązał się do utylizacji beczek z niebezpiecznymi substancjami. Od czerwca ubiegłego roku są une po części wywożone do utylizacji. Sprawą zajmuje się również prokuratura.
- W oparciu o zgromadzony do tej pory materiał dowodowy ustalono, że jeden z podejrzanych - Krzysztof M., w ramach prowadzonej przez siebie spółki, prowadził przedsiębiorstwo zajmujące się nabywaniem, dalszą odsprzedażą i transportem odpadów. Nabywane odpady magazynowane były w firmie w Siemianowicach. W styczniu 2019 roku podejrzany Krzysztof M. wszedł w porozumienie ze Zdzisławem O., który zgodził się udostępnić posesję położoną w Żorach przy ul. Sosnowej. Obaj podejrzani ustnie uzgodnili, iż w zamian za miesięczną opłatę K. M. będzie parkował naczepy zawierające odpady chemiczne na posesji w Żorach - informowała w kwietniu ubiegłego roku Joanna Smorczewska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. - Do czasu ujawnienia przez policję nielegalnego składowiska odpadów, K. M. zaparkował łącznie 14 naczep zawierających odpady płynne. W okresie od stycznia do lutego nabywał on naczepy od różnych osób. K. M. , pomimo iż nie posiadał decyzji zezwalającej na gospodarowanie odpadami systematycznie odbierał uprzednio zmagazynowane na hali w Siemianowicach odpady i składował je na posesji w Żorach u Z.O. Przeprowadzone w miejscu nielegalnego składowania odpadów oględziny pozwoliły na ustalenie, iż na posesji w Żorach znajduje się 14 naczep, a na każdej z ich znajdowała się duża ilość pojemników w postaci mauzerów oraz beczek. Naczepy były załadowane całkowicie, można zatem przyjąć, iż łączna ilość pojemników to co najmniej około 50 sztuk, co daje łączną sumę co najmniej około 700 pojemników (w przypadku pojemników o mniejszej pojemności nawet więcej) - wyliczała rzeczniczka prokuratury.
Po zebraniu materiału dowodowego podejrzanym przedstawiono zarzuty, a także zastosowano wobec nich areszt tymczasowy. Śledztwo jest w toku.