Fałszywa opiekunka z MOPS-u zaproponowała masaż. Zniknęła razem z pieniędzmi
1700 złotych padło łupem oszustki, która podała się za pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i okradła emerytkę z Żor. Kobieta twierdziła, że przyszła do 83-latki w zastępstwie za jej poprzednią opiekunkę. Podstępem, oferując pomoc starszej pani, wykradła jej pieniądze.
28 sierpnia do Komendy Miejskiej Policji w Żorach zgłosiła się 83-letnia mieszkanka osiedla Księcia Władysława, która została okradziona przez nieznaną jej kobietę. Jak poinformowała policjantów, kilka dni wcześniej do jej mieszkania zapukała osoba podająca się za pracownika MOPS-u i oświadczyła, że przyszła w zastępstwie za poprzednią opiekunkę.
Oszustka najpierw obiecała 83-latce wypłatę dodatkowych środków, w związku z czym poprosiła o książeczkę mieszkaniową, „paski” emerytury i rachunki za gaz oraz prąd. Sporządziła rzekomo niezbędną dokumentację, po czym zaproponowała podopiecznej, że... zajmie się jej plecami.
Kiedy starsza pani posłusznie przyjęła pozycję leżącą, „opiekunka” wykradła jej saszetkę z pieniędzmi, a potem zwyczajnie zniknęła.
Policjanci apelują o ostrożność i czujność w kontaktach z nieznanymi nam osobami. Zwracają się też z prośbą do osób, w których gronie najbliższych znajdują się starsze osoby, zwłaszcza samotnie zamieszkujące. Porozmawiajmy z nimi i ostrzeżmy przed niebezpieczeństwem ze strony oszustów, gdyż ci stosują co raz to nowsze metody, by okraść innych.
(acz)
Bardzo
Ciekawe...