Ceny w sklepach nadal hamują, niemniej wiele kategorii wciąż notuje wzrosty w okolicach 10%. Ostatnio najmocniej podrożały dodatki spożywcze – o ponad 15%.
Trzech na czterech Polaków deklaruje, że na co dzień oszczędza na robieniu zakupów żywnościowych. Z kolei blisko co szósty ankietowany przyznaje, że w jego domu w czasie Wielkanocy z reguły marnuje się świąteczną żywność.
Wiadomo już, ile pieniędzy Polacy chcą przeznaczyć na świąteczną żywność, w tym na napoje, w przeliczeniu na jedną osobę. 17,3% badanych wyda średnio 200-300 zł, a 13,9% ankietowanych jest gotowych na kwotę powyżej 500 zł. Deklarowane wydatki będą zbliżone do zeszłorocznych.
Polacy są coraz bardziej podzieleni w sprawie zakazu handlu w niedziele. Choć jeszcze niedawno prawie 60% społeczeństwa było przeciwko temu rozwiązaniu, to obecnie wynik ten spadł poniżej 50%. Biznes także różnie podchodzi do zakazu.
Zdaniem ekspertów, ceny w sklepach w I kwartale 2024 r. nadal będą rosły, choć prawdopodobnie wolniej w ujęciu rocznym i raczej jednocyfrowo. W tym czasie w górę najbardziej mogą pójść ceny dodatków spożywczych, pieczywa, mięsa, nabiału oraz chemii gospodarczej. Z kolei potanieć mogą artykuły tłuszczowe.