"Mały gest jest w stanie sprawić dużo ciepła" - przekazuje żorska komenda. W tym przypadku to stwierdzenie ma głębszy wymiar. Proboszcz i policjant wyłożyli pieniądze, dzięki którym bezdomny dostał nowe buty i odzież, której nie miał.
"Nie mam gdzie się podziać tej nocy" - powiedział policjantom mężczyzna, który spał na chodniku przy ul. Rybnickiej w Żorach. Zgłoszenie do dyżurnego wpłynęło po 3.00. Kobieta, która była świadkiem sytuacji, nie pozostała obojętna.
Akcja będzie przeprowadzona z zachowaniem reżimu sanitarnego (dystans społeczny, dezynfekcja rąk itd). Osoby potrzebujące będą mogły zjeść ciepły świąteczny obiad w ogrodzie klasztoru oraz pod namiotami. Otrzymają też paczki z żywnością, które będą mogły służyć im jeszcze przez kilka dni.
Sąd tymczasowo aresztował 31-letniego mężczyznę, który włamał się kilkukrotnie się do automatów odkurzaczy na myjniach samochodowych, samochodów i punktu gastronomicznego. Recydywistę namierzyli i zatrzymali kryminalni, którzy udowodnili mu szereg kolejnych przestępstw. 31-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i na 3 miesiące...
Zimą, szczególnie osoby bezdomne, są narażone na wiele niebezpieczeństw związanych z wychłodzeniem organizmu i odmrożeniem, które mogą doprowadzić do choroby, a nawet śmierci.
Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego uruchomił bezpłatny trzycyfrowy nr telefonu 987, pod którym przez cała dobę, od 1 listopada do końca marca można uzyskać informację o możliwości pomocy w zakresie noclegu i wyżywienia dla osób bezdomnych.
- Od kilku dni odnotowujemy niskie temperatury. Sytuacja taka może szczególnie zagrażać życiu i zdrowiu bezdomnych. Każdej zimy wiele osób umiera z wychłodzenia organizmu. Tymczasem wiele z nich można uratować, udzielając choćby podstawowej, pierwszej pomocy - informuje policja.
34-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania zawiadomił w środę o kradzieży pojazdu, po czym trafił do zakładu karnego.
Kryminalni z Żor wpadli na trop i rozliczyli z przestępczej działalności oszusta, który wyłudzał pieniądze na rzekomą rehabilitację córki. Mężczyzna wielokrotnie prosił też o pieniądze kłamiąc, że zabrakło mu na paliwo. 31-latek nie posiadał jednak prawa jazdy i samochodu, a jego pociecha, jak się na szczęście okazało, była zupełnie zdrowa.
Dzielnicowi zatrzymali 33-latka bez stałego miejsca pobytu, który włamał się do mieszkania swojego krewnego. Siostrzeniec chciał w ten sposób zrobić na złość wujkowi, gdyż wcześniej wdał się z nim w kłótnię.