Piłka ręczna. Weekendowe wygrane Górnika, SPR, MTS i Startu

Zabrzańska drużyna źle rozpoczęła mecz z Zagłębiem Lubin. Górnik w 9. minucie przegrywał różnicą czterech bramek. Mimo słabego początku Trójkolorowi zaczęli odrabiać straty i na przerwę schodzili prowadząc 12:11. Po zmianie stron Górnik Zabrze szybko wyszedł na kilkubramkowe prowadzenie. Zabrzanie do końca kontrolowali grę, popełniali mniej błędów i mimo słabego początku wygrali w Lubinie 26:20.

Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 20:26 (11:12)

W 6. kolejce I ligi kobiet zespół SPR Gliwice wysoko pokonał na wyjeździe ChKS PL Łódź. Gliwiczanki po niespełna siedmiu minutach prowadziły 5:1. Gospodynie próbowały odrobić straty, jednak podopieczne Michała Boczka kontrolowały grę i pierwszą część spotkanie wygrały różnicą siedmiu bramek. Po przerwie piłkarki ręczne SPR Gliwice zdominowały boisko. W 45. minucie gliwiczanki prowadziły 31:18, a całe spotkanie wygrały różnicą 16 bramek.

ChKS PL Łódź – SPR Gliwice 25:41 (12:19)

Trzecie ligowe zwycięstwo odniosły piłkarki ręczne MTS-u Żory. Mecz z AZS-u AWF Handball Wrocław był bardzo wyrównany, a o zwycięstwie żorskiej zadecydowały ostatnie sekundy gry. Do 59. minuty MTS prowadziły różnicą zaledwie jednej bramki. Sandra Matusik, która była tego dnia najskuteczniejszą zawodniczką na boisku, w 60. minucie gry zdobył dwie bramki. Dzięki temu szczypiornistki prowadzone przez trenera Bartłomieja Dudę pokonały na własnej hali zespół AZS-u AWF Handball Wrocław 25:22.

MTS Żory – AZS AWF Handball Wrocław 25:22 (11:9)

UKS Start Pietrowice po wymuszonej przerwie w grze wygrał na własnej hali z KS Bystra, jednak to przyjezdne lepiej rozpoczęły spotkanie. KS Bystra po niespełna pięciu minutach prowadził 4:1. Pietrowiczanki systematycznie zaczęły odrabiać straty, jednak po 30 minutach przegrywały 16:18. Niespełna dziesięć minut od wznowienia meczu UKS z Pietrowic Wielkich prowadził 26:23. Od tego momentu Start przeważał na boisku i mimo początkowych problemów wygrał 40:32.

UKS Start Pietrowice Wielkie – KS Bystra 40:32 (16:18)

Swój mecz w miniony weekend przegrały szczypiornistki Nails Company Zabrze. Zabrzanki pierwszą bramkę zdobyły dopiero w 11. minucie spotkania. Drużyna Anny Niewiadomskiej do szatni schodziła przegrywając różnicą siedmiu bramek. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Gospodynie kontrolowały mecz, jednak to zespół Nails Company w drugiej części meczu zdobyły więcej bramek. 

MKS Start Michałkowice – Nails Company Zabrze 26:21 (13:6)