"Kto raz został katolikiem, będzie nim zawsze". Wszystko, co trzeba wiedzieć o apostazji
Z Wiktorem Trojnarem, księdzem archidiecezji wrocławskiej, studentem prawa kanonicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II oraz doktorantem na papieskim wydziale teologicznym we Wrocławiu, na temat apostazji mejluje ks. Łukasz Libowski
Kościół szpitalem polowym
– Ł.L.: Wiktorze, co powiedziałbyś komuś, kto zamierza wstąpić z Kościoła?
– W.T.: Odejście z Kościoła jest zawsze bardzo bolesną decyzją! Niekiedy stoją za tym trudne doświadczenia konkretnych ludzi, dlatego nigdy nie powinniśmy zbyt pochopnie nikogo oceniać. Nie bez znaczenia są tutaj przecież osobiste zranienia, a także postawa wiernych, których wiara nie ma żadnego odzwierciedlenia w życiu, czy też grzechy ludzi Kościoła. Osoby, które oddaliły się od Boga i nie chcą już być częścią Kościoła, powinny pamiętać o tym, że każdy kryzys wiary jest okazją do ponownego odnalezienia Jezusa w Jego Kościele. Papież Franciszek nazywa Kościół szpitalem polowym, a to oznacza, że w tym Kościele jest także miejsce dla ludzi zranionych przez grzech, własny bądź drugiego człowieka. Liczne wystąpienia z Kościoła w ostatnim czasie z całą pewnością są wyzwaniem dla każdego katolika w Polsce. Jestem przekonany, że dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzeba nam wyraźnego świadectwa prawdziwej wiary. To już od nas zależy, czy ludzie, którzy znaleźli się poza Kościołem lub stoją dzisiaj na rozdrożu, zobaczą w nas odbicie czułości Boga. Czułość ta, jak przekonuje papież Franciszek, nie jest niczym innym jak tylko praktyczną miłością drugiego człowieka.
Powiedzmy sobie wprost,
oczyszczenie kościoła, które właśnie się dokonuje jest konieczne.
Czas, żeby z kościoła odeszli księża zboczeńcy, czas żeby z kościoła odeszli ludzie wierzący nazbyt w pandemię i wreszcie żeby z kościoła odeszli ludzie wierzący w połowie.
Czas na kościół zbudowanych na prawdziwych księżach, na prawdziwych wiernych i rozsądku. Wybaczcie, ale jeśli jest upał 30 stopni, a msza trwa ponad godzine to nie ma to nic wspolnego ani z rozsadkiem, ani z przekazem, bo kazanie powinno trwać max 10 minut.
Pozdrawiam
JudaTadeusz
~PiekloIstnieje (5.253. * .202)
a dlaczego nie chcesz pomodlić się
za osoby skrzywdzone przez osoby duchowne ?
te osoby są gorsze ?
są wyrzutkami ?
Jestem katolikiem i nim zostanę, zawiodła mnie jedynie instytucja kościoła,rydzyki,pedofilia i kumoterstwo z pisem!
masz 100% rację !
Pomódlmy się za wszystkich błądzących aby odnaleźli w sobie wiarę w Jezusa Chrystusa.
Pomódlmy się za księży czyniących zło !
Pomódlmy się za biskupów tuszujących i ukrywających zło !
https://archidiecezjakatowicka.pl/o-diecezji/aktualnosci/1965-slowo-arcybiskupa-katowickiego
Pomódlmy się za wszystkich błądzących aby odnaleźli w sobię wiarę w Jezusa Chrystusa. Osoby odchodzące z Kościoła Katolickiego robią to w większości z niskich pobudek. Ludzie nie odchodzą gdyż nie wierzą w Boga tylko nie mogę zaakceptować jego Przykazań. Tak jak i poniższy Ateista tak i wielu księży jest dzisiaj daleko od Boga. Pomódlmy się za nich.
trzeba jasno powiedzieć
osoby które decydują odejść z kościoła
nie odchodzą z wiary w Boga
chcą się odłączyć z kościoła fizycznie
od kościoła materialnego zbudowanego z cegieł
i odłączyć od osób którzy zwą się ich duszpasterzami
a sami swoje dusze zaprzysięgli szatanowi
molestując krzywdząc i bogacąc się
Rodzimy się ateistami, ktoś za nas wybiera nam imię, wiarę, wtłacza nam ideologię, każe nam przestrzegać zakazów i nakazów - a sami te zakazy łamią (a jeśli ich napominamy, to sprawy tuszują, ukrywają), do tego dochodzi najgorsze - połączenie państwa i religii (najgorsze z możliwych).
do ~primadonnaW
Jak widzisz co się dzieje w państwie, w szkołach, szpitalach itd. to przestajesz tam chodzić? Wszędzie są różni ludzie, różne charaktery. Nie oceniaj wszystkich przez pryzmat kilku. Bo wszyscy faceci to... a wszystkie kobiety są... itp. Nie tędy droga. Dobro wydaje się nam takie oczywiste, że nie pokazujemy iż ktoś jest wspaniałym człowiekiem (księdzem, nauczycielem, urzędnikiem, lekarzem itd.)
Odstąpienie od kościoła nie jest jednoznaczne z utratą wiary. Członkiem wspólnoty chrześcijańskiej zostanę w chwili kiedy ja tak postanowię i przestanę być kiedy tak postanowię.
pogadajmy o księżach pedofilach, o księżach wykorzystujących uczennice wreszcie o księżach zakładających lewe rodziny z całkiem fajnymi dziećmi.
i taki przyjemniaczek ma mnie umoralniać przed decyzją o apostazji? w Polsce nie wystawia się zaświadczeń bo wierni nie płacą co miesięcznych podatków na kościół,ale już w Niemczech..
A jak widzę te przykłady katolickich postaw wśród władzy lokalnej i centralnej to na womity się zbiera. a ludzie po prostu przestaną chodzić do kościoła..i tyle.